Nie milkną echa krytyki wobec nowej strategii leśnej na 2030 rok, którą przygotowała Komisja Europejska. Jak zapewnia ustawodawca, jej celem ma być lepsza ochrona lasów w państwach Wspólnoty. Ma też przyczynić się do osiągnięcia unijnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych i neutralności klimatycznej w najbliższych latach.
Producenci mebli wystosowali list do premiera. Obawiają się unijnych zmian
We wrześniu zeszłego roku poparł ją Parlament Europejski, dając jej zielone światło do działania. Od tego czasu pojawiło się wiele krytycznych głosów w tej kwestii. – Strategia może doprowadzić do załamania się całego przemysłu drzewnego w Unii Europejskiej, bankructwa firm i wzrostu bezrobocia – mówił wówczas Bogdan Rzońca, europoseł PiS.
Zaniepokojeni inicjatywami Brukseli w zakresie gospodarki leśnej są także przedstawiciele branży meblarskiej, którzy wystosowali list do premiera Mateusza Morawieckiego. Jan Szynaka, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli ocenia, że pomysły unijnych urzędników zagrażają bezpośrednio bytowi i funkcjonowaniu polskiej branży meblarskiej.
Najpierw pandemia, później wojna i sankcje, a teraz cios wyprowadza Bruksela
Jego zdaniem producenci mebli w naszym kraju dotkliwie odczuwają braki surowca związane z zakazem importu drewna i materiałów drewnopochodnych z Rosji i Białorusi. Zmagają się też z gospodarczymi konsekwencjami wojny w Ukrainie. Teraz — jak zaznacza prezes Szynaka — kolejny cios nadchodzi z Unii Europejskiej.
„Parlament Europejski rozważa także wprowadzenie rozwiązań, mających na celu centralne zarządzanie lasami w państwach członkowskich Unii Europejskiej” — twierdzi. „Uważamy, iż takie podejście dla państw, w których mamy do czynienia z dominująca rolą lasów zarządzanych przez skarb państwa jest nie do przyjęcia” – alarmuje branża.
Polskie firmy meblarskie obawiają się o swój byt. Liczy na wsparcie szefa rządu
W liście do premiera zaznaczono także, że nowe przepisy stanowią zagrożenia dla bytu ponad 32 tys. firm meblarskich, które zatrudniają niemal 200 tys. pracowników. Jan Szynaka podkreślił, iż polska branża meblarska zawsze doceniała wkład polskich leśników w hodowlę i ochronę lasów.
„W naszej ocenie to właśnie polscy leśnicy, działający w kraju, znający lokalne realia, jak i zagrożenia, powinni decydować, co w zakresie hodowli i ochrony lasu jest najlepsze” — twierdzi. „Dlatego też nie zgadzamy się z tym, aby tego typu decyzje podejmowane były przez urzędników, którzy często nie mają z gospodarką leśną nic do czynienia lub nie znają realiów funkcjonowania gospodarki leśnej w poszczególnych krajach” — dodaje.
Branża liczy, że polski rząd zawiąże w tej sprawie szerszą koalicję z państwami z innymi państwami. Wymienia kraje w których lasy są zarządzane przez skarb państwa. Chodzi o współpracę w tym zakresie ze Szwecją, Rumunią, Czechami, Bułgarią, a także z Litwą i Słowacją.
List do premiera polskiego rządu to kolejna inicjatywa branży meblarskiej w tym roku. W styczniu producenci mebli rozmawiali o nowej strategii leśnej Unii Europejskiej z ministrem Edwardem Siarką.
Czytaj też:
Kontrowersyjna nowelizacja w Senacie. „To groźne zmiany”Czytaj też:
Wraca „horror” z cenami papieru toaletowego. Handlowcy sprzedają na rolki