Kryzys bankowy rozlał się poza USA. Credit Suisse pożycza środki od banku centralnego

Kryzys bankowy rozlał się poza USA. Credit Suisse pożycza środki od banku centralnego

Credit Suisse
Credit Suisse Źródło:Shutterstock / Pincasso
Problemy sektora bankowego dotyczą nie tylko instytucji finansowych ze Stanów Zjednoczonych. W poważnych tarapatach jest też działający globalne, drugi z największych banków szwajcarskich - Credit Suisse.

Wartość akcji Credit Suisse spadła ostatniej doby o ponad 24 proc. 15 marca poziom przeceny dobił nawet do rekordowych 30 proc. Wszystko przez wyniki finansowe banku.

Credit Suisse w tarapatach

Drugi z największych banków szwajcarskich ma poważne problemy. Działający globalnie Credit Suisse ogłosił słabe wyniki finansowe w bardzo niefortunnym momencie. Zbiegło się to z ogólnorynkową paniką, którą wywołał upadek Silicon Valley Banku i Signature Banku w USA. Strach rozlał się jednak poza Stany Zjednoczone i wpłynął także na decyzje inwestorów w Europie. Niechęć do ryzyka skumulowana słabym raportem finansowym, przełożyły się na ogromne wyprzedaże akcji Credit Suisse.

Saudowie nie pomogą

Dyrektor generalny Credit Suisse Ulrich Koerner zapewnił we wtorek, że sytuacja finansowa banku jest solidna, wskazując przy tym na tzw. wskaźnik pokrycia płynności, z którego może czerpać, aby wypełnić swoje zobowiązania, który jest na poziomie ok. 150 proc.

Problem jednak jest, W środę 15 marca pojawiły się kolejne informacje pochodzące od prezesa największego akcjonariusza Credit Suisse, Saudi National Banku, który powiedział w wywiadzie dla telewizji Bloomberg, że nie ma możliwości zwiększania swojego zaangażowania kapitałowego w Credit Suisse ze względu na ograniczenia regulacyjne. Była to odpowiedź na pytanie o ewentualne dalsze wsparcie banku, gdyby była taka potrzeba. Saudyjski Bank Narodowy jest właścicielem 9,9 proc. akcji spółki.

Szwajcarski Bank Centralny przyszedł z ratunkiem

Do akcji postanowił wkroczyć Szwajcarski Bank Centralny, którego władze chciały uspokoić sytuację i ratować pozycję drugiego z największych banków komercyjnych w tym kraju.

Aby pokazać swoje wsparcie i zapewnić inwestorów, że finanse Credit Suisse są pod kontrolą, postanowiono pożyczyć instytucji aż 50 milionów franków.

Jednocześnie, we wspólnym oświadczeniu, oba banki napisały, że „nie ma oznak bezpośredniego ryzyka przeniesienia zamieszania z amerykańskiego rynku bankowego na szwajcarskie instytucje”.

Czytaj też:
Giełdy odbijają się po panice związanej z upadkiem banków w USA
Czytaj też:
Prezes banku bez nagrody rocznej o wartości 1,6 mln dol. Stratny jednak nie będzie

Źródło: Reuters