Jack Daniel's i Bad Spaniels. Spór o zabawkę rozstrzygnie sąd

Jack Daniel's i Bad Spaniels. Spór o zabawkę rozstrzygnie sąd

Jack Daniel's vs Bad Spaniels
Jack Daniel's vs Bad Spaniels Źródło: Shutterstock
Amerykański sąd najwyższy rozwiąże spór o zabawkę dla psa. Konflikt dotyczy produktu Bad Spaniels, który przypomina butelkę popularnej whisky. Zdaniem jej producenta, wprowadza konsumentów w błąd.

Spór o znak towarowy dotyczący zabawki dla psa butelki whisky Jack Daniel's, toczący się przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych, może na nowo zdefiniować, w jaki sposób amerykańskie sądownictwo stosuje konstytucyjne prawa do wolności słowa w prawie dotyczącym znaków towarowych.

Konflikt o zabawkę dla psa

Gumowa, piszcząca zabawka dla psa Bad Spaniel's ma kształt i wielkość prawdziwej butelki trunku. Etykieta, w niemal identycznej szacie graficznej, opatrzona jest dodatkowo wizerunkiem psa. Oczywiście spaniela. Według producenta zabawki miał to być żart i parodia. Koncern produkujący słynny trunek skierował jednak sprawę do sądu.

"Jack Daniel's kocha psy i ceni sobie dobre żarty tak samo jak wszyscy. Ale Jack Daniel's jeszcze bardziej lubi swoich klientów i nie chce, aby byli zdezorientowani" – czytamy w oświadczeniu Jack Daniel's Properties Inc.

Przełomowy wyrok

Wyrok w dwóch pierwszych instancjach już zapadł, sądy opowiedziały się po stronie producenta zabawek, odrzucając roszczenia firmy wytwarzającej popularną whisky.

Sąd Apelacyjny 9. Okręgu Stanów Zjednoczonych z siedzibą w San Francisco w swoim orzeczeniu z 2020 r. na korzyść producenta zabawki powołał się na decyzję z 1989 r. podjętą przez 2. Okręgowy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Nowym Jorku w sprawie wniesionej przez legendę Hollywood Ginger Rogers. Aktorka bezskutecznie pozwała do sądu o zablokowanie premiery filmu „Ginger and Fred” z 1986 roku, wyreżyserowanego przez Federico Felliniego, który odnosił się do jej słynnej tanecznej współpracy z aktorem Fredem Astaire.

Ten precedens pozwala artystom używać znaków towarowych, jeśli mają one znaczenie artystyczne dla dzieła i nie wprowadzałby wyraźnie konsumentów w błąd, myśląc, że właściciel znaku towarowego je zatwierdził.

Zdaniem komentatorów, wyrok, który wyda w tej sprawie amerykański Sąd Najwyższy może się okazać przełomowy. Apel producentów Jaka Danielsa popiera m.in. administracja prezydenta USA Joe Bidena, twierdząc, że w tego typu sprawach powinien być stosowany zwykły standard naruszenia znaku towarowego.

Czytaj też:
InPost walczy o paczkomaty. Nie chce podzielić losu Adidasa
Czytaj też:
Mięso sprzedawane poniżej kosztów produkcji? Rolnicy poskarżyli się prezesowi UOKiK

Źródło: Radio Zet