Wieńczysław Bloch: okulary trzeba przymierzyć

Wieńczysław Bloch: okulary trzeba przymierzyć

Wieńczysław Bloch, właściciel salonów Bloch Optyk
Wieńczysław Bloch, właściciel salonów Bloch Optyk Źródło:Materiały prasowe / Bloch Optyk
O tym, jak zmieniła się branża optyczna w ciągu ostatnich 30 lat i czy digitalizacja to jej przyszłość mówi Wieńczysław Bloch, właściciel salonów Bloch Optyk.

Coraz więcej produktów i usług możemy kupować za pośrednictwem internetu. E-commerce rozwija się, a proces ten przyspieszyła pandemia. Przy pomocy narzędzi teleinformatycznych korzystamy także ze świadczeń medycznych. Czy proces digitalizacji dotyczy również branży optycznej?

W pewnym zakresie sprzedaż produktów optycznych odbywa się przez internet, dotyczy to przede wszystkim okularów słonecznych. Sprzedajemy w sklepie internetowym okulary z naszych kolekcji – Bloch, Bloch Nath, która powstała we współpracy z Natalią Siwiec, Bloch Hyży (kolekcja Agnieszki i Grzegorza Hyży) czy Bloch Dziecięce. Cieszą się one powodzeniem, ale jednocześnie zauważamy, że przy tej formie sprzedaży ma miejsce wiele zwrotów. Wynika to zapewne z faktu, że okulary trzeba przymierzyć. Wielu klientów zamawia więc po kilka par, a potem zostawia sobie te, które pasują najlepiej.

W przypadku okularów korekcyjnych jest inaczej, gdyż jest to wyrób medyczny nie podlegający zwrotowi…

Tak, fakt, że okulary korekcyjne to wyrób medyczny wiąże się z innymi zasadami sprzedaży wynikającymi z przepisów dotyczących takich produktów. Co do zasady nie podlegają one zwrotowi, chyba że zostały wydane niewłaściwie czy posiadają jakieś wady jakościowe.

Czy pandemia wpłynęła na branżę optyczną?

Lockdown nas nie dotknął, gdyż salony optyczne pozostały otwarte, więc sprzedaż nie musiała się przenosić do internetu, chociaż niektóre firmy próbowały wprowadzić sprzedaż zdalną na większą skalę, jednak wycofywały się z tego. My też próbowaliśmy wprowadzać pewne narzędzia wspomagające zdalną sprzedaż, na przykład program, który pomaga dobierać oprawki do kształtu twarzy.

Rozpoczęliśmy także sprzedaż gotowych okularów korekcyjnych, jednak zdajemy sobie sprawę, że trudno zdalnie dokonać dokładnych pomiarów wszystkich potrzebnych parametrów, aby dopasować szkła zgodnie z wymogami i standardami.

Poza tym, aby dobrze dobrać okulary, trzeba je założyć i sprawdzić, czy wszystkie elementy, takie jak zauszniki, mostek i nanośniki, dotykające nosa są wygodne, nie uwierają. Nie można tego zrobić zdalnie.

W takich sytuacjach niezbędny jest kontakt z doświadczonym pracownikiem, który nie tylko od razu wprowadzi potrzebne korekty w kształcie, zagięciu czy ustawieniu elementów okularów, ale także doradzi w wyborze odpowiedniego modelu. Takie dopasowanie zaczyna się od pytań, dotyczących tego, w jakim celu okulary są kupowane, jaka korekta jest zalecona przez specjalistę i tak dalej.

Swój pierwszy salon, ten, który zlokalizowany jest przy Rynku Łazarskim, otworzył pan w roku 1995. Obecnie sieć liczy pięć placówek. W Poznaniu są to także salony działające w centrach handlowych – Posnania i Avenida, przy ulicy Matyi oraz najmłodsza placówka w Plewiskach. Jak zmieniła się branża optyczna w ciągu tych prawie 30 lat?

Nowością było na pewno powstanie zawodu optometrysty, czyli specjalisty, który zajmuje się doborem korekcji wady wzroku i dopasowaniem odpowiedniej konstrukcji szkieł optycznych (progresywne, biurowe, relaksacyjne) pod indywidualne wymagania wzrokowe pacjenta. W gabinecie dopasowuje także soczewki kontaktowe, ocenia ogólny stan narządu wzroku, przy nieprawidłowościach kieruje do innego specjalisty (okulisty, neurologa). Zajmuje się także edukacją pacjentów w zakresie higieny pracy układu wzrokowego oraz przeprowadza ćwiczenia wzrokowe.

Pojawienie się takich specjalistów odciążyło okulistów, którzy mogą dzięki temu skupiać się na diagnostyce i leczeniu chorób oczu. Optometryści sprawdzają się znakomicie w realizacji swoich zadań, wykonują je dokładnie i rzetelnie i są prawdziwym wsparciem dla klientów.

Większą rewolucją w branży optycznej było wprowadzenie nowoczesnego sprzętu, za pomocą którego wykonuje się okulary. Kiedyś soczewki były szlifowane ręcznie (szkło cięło się diamentem wzdłuż linii zaznaczonej czerwonymi pisakiem), przez co zdarzały się niedociągnięcia i błędy techniczne. Taki ręczny proces produkcji soczewek znacznie odbiegał jakością od dzisiejszych metod, które opierają się na sterowaniu komputerowym. Obecne wyroby są tak dobrej jakości, że reklamacje praktycznie się nie zdarzają.

Coraz nowocześniejsze są także szkła. Na przykład pierwsze okulary progresywne, które pojawiły się 20-25 lat temu były uciążliwe do noszenia, trudno było się do nich przyzwyczaić i zaadaptować. Obecne są nieporównywalnie lepsze jakościowo.

Postęp techniczny sprawił, że nawet osoby z bardzo dużymi wadami wzroku mogą dobrze widzieć. Natomiast wybór oprawek jest tak ogromny, że klientom często trudno się zdecydować na jedną.

Okulary nosi coraz więcej osób, stały się wręcz modne...

Kiedyś okulary były traktowane jak zło konieczne, obecnie jest tak wiele ładnych oprawek, że dużo osób robi sobie okulary ze szkła „zero”, tylko po to, aby je nosić.

Firma Bloch Optyk jest laureatem wielu nagród, w ciągu wielu lat swojej działalności zdobyła ich kilkadziesiąt…

Są to przede wszystkim nagrody za jakość, takie jak wyróżnienie Wielkopolskiego Stowarzyszenia Badań nad Jakości, Certyfikat – Firma Godna Polecenia, Lider Przedsiębiorczości, nagrody przyznawane przez Międzynarodowe Targi Poznańskie czy Lewiatan oraz wiele innych.

W tym roku po raz pierwszy firma została laureatem Orłów „Wprost”…

Otrzymaliśmy nagrodę w kategorii „Lokalna Firma Rodzinna”, co jest dla nas bardzo cenne, gdyż od 1995 roku działamy na lokalnym rynku z myślą o mieszkańcach Poznania i okolicy.

Czytaj też:
Orły „Wprost” rozdane. Nagrodziliśmy wybitne firmy i postacie woj. wielkopolskiego

Jesteśmy rozpoznawalni także dzięki naszej działalności sponsorskiej – wspieramy imprezy kulturalne i kluby sportowe, zwłaszcza te mniejsze. Pomagamy domom opieki, placówkom dla niewidomych. W czasie pandemii szyliśmy maseczki.

Firmę założył pan w roku 1995, ale w branży optycznej działał pan już wcześniej, od roku 1991, a nawet, licząc praktyki podczas nauki w technikum optycznym, nawet od roku 1980. Jak to się stało, że zajął się pan branżą, która w tamtych czasach nie uchodziła za szczególnie prestiżową?

Rzeczywiście, nie była to branża prestiżowa, dlatego wybrałem zawód złotnika, który był bardziej ceniony, jednak nie było akurat miejsc na praktyki. Wówczas mama namówiła mnie na technikum optyczne i do dzisiaj jestem jej za to wdzięczny.

To, co robię, daje mi dużo satysfakcji. Mamy coraz lepsze produkty. Firma się rozwija, cały czas w nią inwestujemy. Kupujemy najnowszy sprzęt, staramy się dysponować najlepszymi urządzeniami pomiarowymi, aby oferować jak najlepsze usługi naszym klientom.

Jaka przyszłość czeka branżę optyczną? Czy sztuczna inteligencja może przejąć część zadań specjalistów?

Nie przewiduję diametralnych rewolucji, na pewno doskonalone będą wyroby i sprzęt służący do ich produkcji. Z pewnością rozwijać się będzie okulistyka i metody leczenia chorób oczu, co wiąże się ze starzeniem się społeczeństw. Także coraz więcej młodych osób i dzieci ma wady wzroku i musi nosić okulary lub soczewki. Rozwijać się będą metody laserowej korekcji tych wad.

Sztuczna inteligencja wchodzi do wielu dziedzin i być może będzie wykorzystywana także w branży optycznej, tutaj szczególnie może być pomocna na etapie dokonywania pomiaru twarzy, gdyż jest dokładna i odtworzy wszystkie elementy co do milimetra, oraz na etapie zaprojektowania okularów. Jednak przymiarka i wprowadzanie poprawek, zgodnie z uwagami klienta wymaga obecności człowieka, więc nasi specjaliści będą ciągle niezbędni.

Dotyczy to także badania wzroku. Są już programy, które udzielają pacjentom instrukcji, jak mają wykonywać poszczególne czynności, ale nigdy nie mamy pewności, czy osoby je wykonujące trzymają się ściśle wskazówek, a wówczas wyniki mogą być nierzetelne.

Trudno będzie w tym zakresie zastąpić doświadczonych pracowników, fachowców w swojej dziedzinie, algorytmami sztucznej inteligencji.