Rekruterzy mogą się znaleźć w trudnym położeniu. Coraz mniej ofert pracy dla nich

Rekruterzy mogą się znaleźć w trudnym położeniu. Coraz mniej ofert pracy dla nich

Organizacja czasu pracy
Organizacja czasu pracy Źródło:Pexels / Gustavo Fring
Pracodawcy zatrudniają, liczba ogłoszeń nie spadła znacząco wobec danych z zeszłego roku. Ciekawe, że wydłużył się czas szukania pracy przez tych, którzy do tej pory oceniali innych kandydatów, czyli pracowników HR. Z badania rynku pracy wynika, że pracodawcy są gotowi oferować pracownikom dodatkowe świadczenia, ale też rosną ich oczekiwania względem kandydatów.

Rynek pracy jest niezagrożony: pracodawcy nadal poszukują nowych pracowników, a liczba ofert w lipcu 2023 roku spadła tylko o 1 proc. w stosunku do lipca zeszłego roku. W zeszłym miesiącu rzadziej poszukiwani byli HR-owcy, informatycy, finansiści i prawnicy – wynika z raportu „Oferty pracy w Polsce. Monitoring procesów rekrutacyjnych na polskim rynku pracy", przygotowanym przez firmę Grand Thornton.

Pracodawcy nie zwalniają, bo to zbyt wiele ich kosztuje

— Rynek pracy osiągnął stan równowagi. Liczba nowych procesów rekrutacyjnych w ostatnich miesiącach jest niemal identyczna, jak w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wydaje się, że zakończył się okres dostosowywania się rynku pracy do nowych warunków – wysokiej inflacji, wysokich kosztów funkcjonowania, wzrostu liczby kandydatów do pracy wynikającego z wojny na Ukrainie — ocenił Maciej Michalewski, szef firmy Element, która współpracowała przy tworzeniu raportu.

Na rynku w ostatnich miesiącach doszło wprawdzie do schłodzenia, ale odbywa się głównie nie tyle przez zwolnienia, co przez malejącą liczbę nowych miejsc pracy i nieobsadzonych etatów oraz niewielki spadek tempa wzrostu płac. Zwalnianie pracowników to ostateczność, na która pracodawcy decydują się dopiero, gdy jest to naprawdę konieczne. Wiedzą, że gdy koniunktura się poprawi, mogą mieć trudności z obsadzeniem stanowisk i przeszkoleniem pracowników.

Rynek pracy. Kto zatrudniał, a kto zwalniał

Zgodnie z raportem w lipcu 2023 roku w większości badanych zawodów zanotowano mniejsza liczbę ofert pracy w ujęciu rocznym. Największy spadek dotknął branżę HR – pracodawcy opublikowali o 42 proc. mniej ofert niż w lipcu ubiegłego roku. Rzadziej poszukiwani byli także informatycy (-34 proc.), finansiści (-22 proc.), prawnicy (-18 proc.) oraz marketingowcy (-15 proc.). Większe zapotrzebowanie zaobserwowano natomiast w takich branżach jak opieka medyczna (2 proc.) i różne prace fizyczne (1 proc.).

Pracodawcy wiedzą, że kandydatów muszą kusić dodatkami. Średnio na jedno ogłoszenie przypada aż 6,6 benefitów. Do najpopularniejszych należą: szkolenia (86 proc. ogłoszeń), pakiet medyczny (65 proc. ogłoszeń), wysokie wynagrodzenie (64 proc.), pakiet sportowy (54 proc).

Z dodatkowymi świadczeniami powiązane są jednak rosnące oczekiwania. Autorzy badania informują, że nigdy dotąd nie były one tak wysokie. Najbardziej poszukiwani są pracownicy, których cechuje: doświadczenie (84 proc.), wykształcenie (51 proc.), dyspozycyjność (39 proc.), znajomość języka (38 proc.).

— To pokazuje, że gospodarka ma się dobrze i popyt na pracowników pozostaje silny. Po drugie, pracodawcy zaczynają wymagać coraz więcej od kandydatów. Nawet w szczycie pandemii, kiedy mocno ograniczyli potrzeby rekrutacyjne, nie stawiali pracownikom tylu wymogów. Sugeruje to, że pracodawcy – choć nadal szybko się rozwijają i potrzebują rąk do pracy – to są pod presją kosztową i starają się robić to maksymalnie efektywnie, czyli jeśli zatrudniają pracowników, to dobrze się im w trakcie rekrutacji przyglądają i mają wobec nich wyraźnie wyższe oczekiwania niż jeszcze kilka miesięcy temu — skomentowała Magdalena Marcinowska z Grant Thornton.

Czytaj też:
5 tygodni po starcie „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” widać, że wywindował ceny nieruchomości
Czytaj też:
Wykonują pracę, a nie zarabiają. Na wynagrodzenia muszą czekać kilka miesięcy

Opracowała:
Źródło: Wprost