5 tygodni po starcie „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” widać, że wywindował ceny nieruchomości

5 tygodni po starcie „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” widać, że wywindował ceny nieruchomości

Budowa mieszkań w Warszawie
Budowa mieszkań w Warszawie 
„Bezpieczny kredyt 2 proc.” pomoże wielu osobom w zakupie nieruchomości, ale przy okazji wywindował ceny. Można się było spodziewać, że wzmożone zainteresowanie kupnem mieszkań spowoduje, że sprzedający podniosą ceny.

„Bezpieczny kredyt 2 proc”. to rządowy program dopłat do kredytów hipotecznych, którego celem jest ułatwienie nabycia pierwszego mieszkania. Z programu wyłączone są osoby, które są już posiadaczami nieruchomości. W przypadków małżeństw warunek musi być spełniony przez oboje małżonków, więc jeśli jedno z nich ma mieszkanie zakupione przed zawarciem związku, to wyklucza to parę z ubiegania się o dopłatę.

„Bezpieczny kredyt 2 proc”.. Ile umów podpisano do tej pory?

Pierwsze banki zaczęły przyjmować wnioski o kredyt z dopłatą 3 lipca. W ciągu pierwszych pięciu tygodni działania programu „Bezpieczny kredyt 2 proc”., Polacy złożyli ok. 24 tys. wniosków. W tym czasie banki podpisały umowy z 1192 kredytobiorcami korzystającymi z rządowego programu. Na dopłatach skorzystają beneficjenci, ale wygranych jest więcej: zwiększył się popyt na mieszkania, zatem sprzedający mogą podnosić ceny. I nie omieszkali skorzystać z tej możliwości.

„Przeglądając oferty nieruchomości na portalach ogłoszeniowych można zauważyć, że znacznie zwiększył się odsetek ofert w przedziale cenowym 700-800 tys. zł (czyli maksymalnej możliwej wartości środków do dyspozycji kredytobiorców Bezpiecznego kredytu 2 proc.)” – czytamy w najnowszym raporcie AMRON-SARFiN, który poświęcony jest wpływowi programu na rynek nieruchomości. „widać zatem, jak rynek dopasowuje się do nowych warunków kredytowych” – podsumowują jego autorzy.

Można się było spodziewać wzrostu cen

Autorzy zwrócili uwagę, że już w trakcie prac nad formułowaniem założeń programu wielu ekspertów i analityków rynku nieruchomości było sceptycznie nastawionych do tego programu. Częstą opinią było, iż wprowadzenie takiej formy kredytu wpłynie na wzrost cen ofertowych nieruchomości. Popyt na mieszkania zwiększy się dzięki lepszej dostępności kredytów mieszkaniowych dla szerokiego grona ludzi, przy jednoczesnym braku wzrostu podaży nieruchomości, co będzie główną przyczyną wzrostu cen na rynku. Im bliżej uruchomienia programu, tym bardziej widoczny stawał się jego wpływ na ceny, co pokazują analizy zmian cen ofertowych dostępne w sieci. Od momentu ogłoszenia programu w połowie grudnia 2022 r. ceny nieruchomości rosną z miesiąca na miesiąc.

Takie ostrzeżenia – jako przesadzone i niezasadne – ignorował minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który jest odpowiedzialny za wdrożenie programu.

– Rocznie w Polsce buduje się ok. 230 tys. mieszkań. Do programu trafi ok. 30 tys., więc nie spowoduje on wzrostu cen. Dziś nie ma chętnych na mieszkania, deweloperzy wygaszają budowy. Jak ktoś mówi, ze ceny wzrosną, to nie rozumie tego ryku i niech zaktualizuje swoją wiedzę – mówił w marcu w „Sygnałach Dnia” minister. – Martwimy się, by w związku z problemem popytowym deweloperzy nie ograniczali budów.

Ceny mieszkań wzrosły w dużych miastach nawet o 2 tys. zł

To czego nie dopuszczał minister, dziś po prostu się dzieje. AMRON wylicza, że o ile pół roku temu średnia cena mieszkania w Krakowie (na rynku pierwotnym i wtórnym) 12,5 tys. zł/m2, to w lipcu 2023 roku ceny wzrosły do 14 tys. zł/m2 na rynku pierwotnym i 14,5 tys. zł/m2 na rynku wtórnym.

W Warszawie ceny zaczęły rosnąć pod koniec 2022 roku. Obecnie zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym osiągają średnią wartość około 16 tys. zł/m kw. W połowie grudnia średnia cena jednostkowa wynosiła około 14,5 tys. zł/m kw. To oznacza, że w pół roku ceny wzrosły o 10 proc.

„Bezpieczny kredyt 2 proc. to kolejny program, który dowodzi, że tego typu działania rządowe, teoretycznie wspierające zdolność kredytową Polaków, powodują przede wszystkim wzrost popytu na mieszkania. To zjawisko wykorzystują sprzedający, windując ceny ofertowe mieszkań. Pozytywny aspekt wprowadzonego programu odczują jedynie ci, którzy skorzystają z Bezpiecznego kredytu 2 proc., natomiast dla pozostałej, przeważającej grupy kupujących (tych, którzy nie spełniają warunków uzyskania takiego kredytu) możliwość zakupu własnego mieszkania znów staje się bardziej odległa” – ocenia AMRON.

W tym roku nie obowiązują w programie żadne limity: wszyscy wnioskodawcy, którzy spełniają warunki, otrzymają finansowanie. Od przyszłego roku mają zacząć obowiązywać limity, ale nie doprecyzowano, czy obejmą liczbę wnioskodawców czy maksymalną kwotę, która będzie do rozdysponowania.

Czytaj też:
Polacy rzucili się po „Bezpieczny Kredyt 2 proc.". Ekspert wskazuje przyczyny
Czytaj też:
Buda o stopach procentowych: Obniżka jeszcze w tym roku jest realna

Źródło: Wprost