Tak UOKiK chce walczyć z nielegalnymi reklamami. Pomogą znani giganci

Tak UOKiK chce walczyć z nielegalnymi reklamami. Pomogą znani giganci

UOKiK
UOKiK Źródło:Shutterstock
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów otrzymuje wiele skarg związanych z umieszczaniem w mediach społecznościowych nieuczciwych reklam. Za takie działania odpowiadają m.in. influencerzy. W wykrywaniu przykrych występków pomogą przedstawiciele ważnych firm.

Nieuczciwe reklamy są zmorą w dzisiejszych czasach. Media społecznościowe, jak Instagram czy Facebook masowo wykorzystywane są do promowania coraz to nowszych produktów np. suplementów diety, czy kosmetyków. Te wielokrotnie okazywały się scamem, czyli czymś, co nie działa, przez co zaczęły wpływać skargi m.in. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jakiś czas temu informowaliśmy o youtuberach, którzy przeprowadzili śledztwo w sprawie umieszczania fałszywych reklam w popularnych tradycyjnych gazetach, wtedy też wszystkim zajął się UOKiK. Jeśli chodzi o media społecznościowe, pomóc mają specjalii gości z Meta, Google i TikToka.

UOKiK walczy z nielegalnymi reklamami. Ma sojuszników

Jak poinformował portal dlahandlu.pl prezes UOKiK razem z czterema państwowymi instytucjami rozmawia z platformami społecznościowymi: Metą, Googlem i TikTokiem. Wszystko ma związek z szukaniem szybszych oraz skuteczniejszych sposobów na eliminację niezgodnych z prawem reklam.

Chodzi głównie o nieuczciwy sposób promowania takich towarów jak wyroby medyczne, suplementy diety, leki, hazard czy alkohol. Te wielokrotnie reklamowane były przez znanych influencerów, którzy nie ponieśli żadnych konsekwencji za takie działania. Pod lupę wzięto też kampanie reklamujące usługi lub produkty z kategorii zakazanych, w przypadku których żaden rodzaj reklamy nie jest prawnie dozwolony.

Problem polega na tym, że wiele ze wspomnianych towarów kompletnie nie może być promowana lub ma bardzo surowe zasady w tej kwestii. Jak podkreśla UOKiK, ich takie działania mogą mieć bardzo zły wpływ na odbiorców. Ci nie otrzymują niestety odpowiednich oznaczeń i nie są świadomi, że oglądają treści, których nie powinni.

Jak podaje dlahanldu.pl po spotkaniu UOKiK z Meta, Google i TikTokiem platformy uznały, że dostrzegają, że choć treści zamieszczane na ich serwerach muszą przestrzegać wewnętrznych polityk i mieścić się granicach krajowego prawa, to problem obecności reklamy produktów lub usług zakazanych nadal istnieje.

Tak chcą rozwiązać problem nielegalnych reklam

Choć media społecznościowe i influencerzy stale są kontrolowani i upominani, nie wszystkie przypadki łatwo wykryć. Teraz kontrola ma być większa, bowiem urzędy wspólnie zaprezentowały argumenty za koniecznością wzmocnienia kontroli platform społecznościowych nad treściami reklamowymi prezentowanymi przez influencerów i zamieszczanymi na ich serwerach.

17 lutego 2024 r. wejdą w życie przepisy aktu o usługach cyfrowych – DSA, które mają usprawnić zwalczanie nielegalnych treści i dezinformacji w internecie. To sprawi, że platformy wezmą odpowiedzialność za ich algorytmy oraz poprawią moderację treści. Ci powinni natychmiast niezwłocznie uniemożliwić dostęp do nielegalnych danych.

Wiadomo też, że 16 października Komisja Europejska udostępniła „Influencer Legal Hub” – narzędzie mające zwiększyć wiedzę na temat obowiązków prawnych. Musi je znać każdy, publikujący treści w internecie, tak by działać zgodnie z przepisami dotyczącymi uczciwych praktyk handlowych.

Czytaj też:
Ukraińska milionerka przejmie Intersport Polska. Jest decyzja UOKiK
Czytaj też:
UOKiK sprawdził wózki i nosidełka. 10 na 16 zakwestionowano

Opracowała:
Źródło: dlahandlu.pl