Polska elektrownia atomowa stanie nad morzem

? Nie wyobrażam sobie obecnie, żeby pierwsza elektrownia atomowa miała stanąć w jakimkolwiek innym miejscu ? stwierdził Tomasz Zadroga, prezes PGE oraz należącej do grupy kapitałowej spółki PGE Elektrownia Jądrowa. Powyższe trzy miejsca wybrano spośród 92 potencjalnych lokalizacji. Część z nich znajdowała się już wcześniej na opublikowanej przez Ministerstwo Gospodarki liście (27 miejsc), pozostała część (65) to lokalizacje zupełnie nowe, nie brane wcześniej pod uwagę, ale spełniające oczekiwania inwestora. Na ministerialnej liście były m.in. Choczewo położone na tzw. Pobrzeżu Kaszubskim i nieodległy od niego Żarnowiec, a Gąski (między Koszalinem a Kołobrzegiem) to zupełnie nowe miejsce.

Typując miejsce pod przyszłą siłownię, wzięto pod uwagę 53 różne czynniki. ? Jednym z nich był dostęp do wody, która mogłaby spełniać rolę chłodzącą ? powiedział Jacek Cichosz, dyrektor ds. operacyjnych spółki PGE EJ. Ponadto uwzględniono aspekty geologiczne i sejsmiczne, ukształtowanie terenu, bliskość obszarów chronionych, takich jak Natura 200, a także czynniki logistyczne i transportowe, w tym bliskość portów.

? W każdej z trzech potencjalnych lokalizacji znajduje się teren o powierzchni 200-250 hektarów ? dodał Jacek Cichosz. Obszar, który jest wymagany, aby postawić elektrownię atomową, jaką chce zbudować PGE, to 100-150 hektarów.

Od wiosny przyszłego roku PGE EJ zacznie pogłębione badania środowiskowe każdej ze wskazanych wstępnie lokalizacji, aby pod koniec 2013 roku wybrać spośród nich tę ostateczną. ? Jesteśmy już na finiszu przygotowań do przetargu w sprawie wyboru technologii ? powiedział Witold Drożdż, wiceprezes PGE EJ.

Rozpisania przetargu należy się spodziewać jeszcze w tym roku. Jego rozstrzygnięcia ? w ciągu dwóch lat. Pierwszy reaktor pierwszej polskiej elektrowni jądrowej ma być uruchomiony przed końcem 2020 roku. Wartość inwestycji szacuje się na 35-55 mld zł.