Marczuk: Polityka prorodzinna jest kosztowna

Marczuk: Polityka prorodzinna jest kosztowna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Marczuk
Bartosz Marczuk Źródło: Konrad Rogoziński/Photogenium.pl
W rozmowie z Jackiem Pochłopieniem, redaktorem naczelnym tygodnika „Wprost”, na Forum Ekonomicznym w Krynicy, Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, mówił o czterech zasadach dobrej polityki prorodzinnej.

– Przykład krajów zagranicznych ukazuje nam, że istnieje coś takiego jak skuteczna polityka wobec rodzin. Z wszystkich badan literatury przedmiotu wynika, że te kraje, które prowadzą politykę rodzinną osiągają sukcesy. Najlepszym przykładem są Węgry – tłumaczył Bartosz Marczuk.

Wymienił cztery podstawowe elementy polityki prorodzinnej. Podkreślił, że powinna być stabilna, a ludzie muszą wierzyć, że politycy nie zmieniają jej z kadencji na kadencję. Ponadto musi być to zestaw rozwiązań adekwatnych dla danego kraju. Wiceminister zaznaczył, że to, co działa nad Wisłą, niekoniecznie musi działać nad Tamizą. Dodał również, że polityka rodzinna jest kosztowna. – Raport PWC ujawnia, że jest korelacja pomiędzy tym, ile kraje wydają na taki program, a jakie efekty osiągają. Taka polityka musi być nie tylko długofalowa, ale również bardzo stabilna – podsumował wiceminister.

Bartosz Marczuk poinformował, że celem strategii rządu jest podniesienie współczynnika dzietności do 1,6 proc. – Gdybyśmy nic nie robili, moglibyśmy zjechać poniżej wskaźnika 1,2 proc., który był na początku 2000 roku. – W związku z tym, trzeba na to patrzeć nie z perspektywy, że teraz mamy 1,3, ale ile byśmy mieli, gdybyśmy nic nie zrobili – wyjaśniał wiceminister.

Źródło: Wprost