Większościowi akcjonariusze kolumbijskiej Avianca Holdings, drugiej w historii linii lotniczej świata, bracia German i Jose Efromovich, zostali aresztowani w Brazylii przez policję federalną w ramach rozległego śledztwa w sprawie korupcji.
Prokuratorzy oskarżyli braci o pranie pieniędzy i przekupywanie urzędników państwowych w celu wykupienia kontraktów na budowę statków dla Transpetro, jednostki logistycznej brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras. Oskarżenia nie mają związku z Aviancą.
German Efromovich, były prezes Avianca Holdings, nie odpowiedział na prośbę Reutersa o komentarz. Jose Efromovich, jego młodszy brat, w związku z aresztowanie nie mógł wystosować oświadczenia.
Sędzia prowadzący sprawę nakazał zatrzymanie braci i zastosowanie wobec nich aresztu domowego. Obaj będą nosić kajdanki elektryczne, pomagające ustalić, gdzie przebywają, i nie będą mogli opuszczać Brazylii.
Sędzia powiedział, że istnieją powody, by sądzić, że obaj stworzyli w Brazylii i poza jej granicami strukturę korporacyjną w celu prania pieniędzy, co kosztowało fiskusa około 610 milionów reali (111 milionów dolarów).
Bracia Efromovich dorastali w Brazylii, a ich rodzina pochodzi z Boliwii i Polski. German Efromovich jest również obywatelem Kolumbii oraz ma polski paszport. Ich rodzice wyemigrowali z Polski po II wojnie światowej.
Początkowo zbudowali swoją fortunę poprzez kontrakty z Petrobrasem i innymi firmami naftowymi w Rio de Janeiro, wykorzystując uzyskane zyski na wykupienie Avianki z bankructwa w 2003 roku.
Podnieśli Aviankę, zbudowali z niej drugą co do wielkości firmę lotniczą w Ameryce Łacińskiej, wystarczająco dużą, by w 2018 roku zachęcić United Airlines Holdings do nawiązania z nią współpracy. Avianca to drugie najstarsze linie lotnicze świata.
United Airlines pożyczyły holdingowi braci Efromovich, Synergy Aerospace Corp. prawie 500 milionów dolarów. Ale Synergy wkrótce potem nie przestała spłacać pożyczki, a amerykański przewoźnik wykorzystał tę zaległość, aby wyprzeć braci Efromovich z Avianki w maju ubiegłego roku i wymienić zarząd.
Wszystkie spółki zależne marki Avianca w Brazylii, Argentynie i Peru upadły od zeszłego roku, podczas gdy kolumbijski przewoźnik przechodzi restrukturyzację – upadłość była spowodowana pandemią COVID-19.
Avianca Holdings odmówiła komentarza. Efromowiczowie zachowują nieco ponad 50 proc. udziałów w upadłej spółce, ale nie mają prawa głosu.
Czytaj też:
Zbankrutowały drugie najstarsze linie lotnicze światła