Chiny uderzają w Alibabę. Rekordowa grzywna w wysokości 2,8 miliarda dolarów

Chiny uderzają w Alibabę. Rekordowa grzywna w wysokości 2,8 miliarda dolarów

Jack Ma
Jack Ma Źródło:Shutterstock / Frederic Legrand - COMEO
Chiny nakazały Alibabie (właścicielowi AliExpress) zapłacić rekordową grzywnę w wysokości 18,2 miliarda juanów (2,8 miliarda dolarów) po tym, jak antymonopolowe organy regulacyjne stwierdziły, że gigant zakupów internetowych zachowywał się jak monopolista.

Chińskie media państwowe podały, że Państwowa Administracja ds. Regulacji Rynku nałożyła karę w następstwie dochodzenia antymonopolowego w sprawie „umów na wyłączność” zawieranych przez Alibabę, które uniemożliwiały kupcom sprzedawanie produktów na konkurencyjnych platformach handlu elektronicznego.

Ogromna kara do zapłacenia natychmiast

Grzywna odpowiada 4 proc. sprzedaży Alibaby w Chinach w 2019 roku, jak podała państwowa agencja informacyjna Xinhua, i przyćmiewa poprzednią rekordową karę w wysokości 975 mln dolarów przyznaną amerykańskiemu producentowi chipów Qualcomm z 2015 r.

W ostatnich miesiącach Pekin dociska śrubę rodzimym firmom technologicznym, co jest częścią represji regulacyjnych, które prezydent Xi Jinping określił jako jeden z najważniejszych priorytetów dla kraju na 2021 r. W zeszłym miesiącu Xi wezwał urzędników do wzmożenia wysiłków na rzecz regulacji handlu online w celu utrzymania stabilności społecznej.

Założona przez legendarnego przedsiębiorcę Jacka Ma Alibaba jest jedną z najbardziej znanych i odnoszących sukcesy prywatnych firm w Chinach. Dając jej tak ogromną grzywnę, chińskie organy regulacyjne wysłały jasny komunikat o swoim zamiarze powstrzymania najpotężniejszych firm w kraju.

Ma ma kłopoty od jakiegoś czasu. Ant Group, finansowa spółka zależna Alibaby, w listopadzie ubiegłego roku skrytykowała chińskie organy regulacyjne. Od tego czasu Ma wystąpił publicznie tylko raz, w krótkim wideo w styczniu. Ant Group - która jest właścicielem niezwykle popularnej aplikacji do płatności cyfrowych Alipay - otrzymała polecenie przeprowadzenia gruntownej przebudowy swojej działalności.

Alibaba składa samokrytykę

W liście otwartym opublikowanym w sobotę Alibaba napisała, że firma współpracowała przy dochodzeniu i przyjęła karę „szczerze i zapewnia, że będziemy postępować zgodnie z poleceniami”.

Alibaba nie osiągnęłaby wzrostu bez solidnych regulacji i usług ze strony rządu, a krytyczny nadzór, tolerancja i wsparcie ze strony wszystkich naszych rządzących były kluczowe dla naszego rozwoju. Za to jesteśmy pełni wdzięczności i szacunku. Nie zaskakuje nas, że dzisiejsze społeczeństwo ma nowe oczekiwania wobec firm platformowych. Musimy przyjąć na siebie większą odpowiedzialność w ramach rozwoju gospodarczego i społecznego narodu”, czytamy w oświadczeniu.

Pekin od dawna obawia się, że wpływ firm technologicznych na sektor finansowy sprawia, że jest on podatny na zagrożenia. Na przykład Ant Group obecnie kontroluje już ponad połowę rynku płatności mobilnych w Chinach. Urzędnicy szukają sposobów na powstrzymanie gigantów.

Inne firmy technologiczne też są na celowniku

Organy regulacyjne przesłuchały kierownictwo innych gigantów, w tym firm Tencent i Pinduoduo, ukarały właściciela TikToka (Bytedance) i Baidu grzywnami za rzekome zachowania monopolistyczne przy przejęciach przedsiębiorstw i wprowadziły nowe zasady, które mogłyby regulować działalność wielu innych firm technologicznych.

Podobno Tencent ma zostać skontrolowany pod kątem rzekomych praktyk monopolistycznych w swojej aplikacji społecznościowej WeChat. Firma, która dominuje w płatnościach online w Chinach za pośrednictwem WeChat Pay i posiada niezwykle popularne gry mobilne, napisała w oświadczeniu w zeszłym miesiącu, że niedawne spotkanie z organami regulacyjnymi było „dobrowolne”.

Czytaj też:
Są pierwsze automaty paczkowe AliExpress w Polsce. Wyróżnia je intensywny kolor