Nowy pakiet sankcji na Rosję. Bomba atomowa zrzucona na Węgry?

Nowy pakiet sankcji na Rosję. Bomba atomowa zrzucona na Węgry?

Victor Orban
Victor Orban Źródło:Newspix.pl
Unijni liderzy porozumieli się w sprawie szóstego już pakietu sankcji na Rosję. Negocjacje trwały prawie miesiąc, ich głównym hamulcowym były Węgry, ale inne kraje też twardo walczyły o swoje interesy. Victor Orban grzmiał wcześniej, że nowy pakiet oznacza "bombę atomową zrzuconą na gospodarkę jego kraju".

27 dni – tyle 27 państwom Unii Europejskiej zajęło porozumienie się w sprawie szóstego pakietu sankcji na Rosję w związku z atakiem tego kraju na Ukrainę. Sporo, biorąc pod uwagę, że poprzednie transze obostrzeń wobec Moskwy ustalano niemal błyskawicznie.

Telenowela wokół szóstego pakietu zaczęła się 4 maja, gdy szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała wprowadzenia nowych ograniczeń, nie kryjąc, że ich najważniejszym elementem będzie embargo na rosyjską ropę.

Zaczęło się 4 maja

– To będzie kompletne embargo na rosyjskie surowce. Chodzi o dostawy ropy w czasie sześciu miesięcy i gotowych produktów petrochemicznych do końca roku. To nie będzie łatwe. Niektóre kraje członkowskie są mocno zależne od rosyjskiej ropy naftowej, ale musimy to zrobić – mówiła wówczas przewodnicząca Komisji Europejskiej, podkreślając, że chodzi zarówno o dostawy za pomocą rurociągów, jak i drogą morską.

Słowa: „to nie będzie łatwe” okazały się prorocze. Dość szybko swoje niezadowolenie, co nie było niespodzianką, wyraziły Węgry.