Rząd ukrywa dług? Paweł Borys: „Ministerstwo podaje dane”

Rząd ukrywa dług? Paweł Borys: „Ministerstwo podaje dane”

Paweł Borys
Paweł BorysŹródło:Newspix.pl
Prezes NIK Marian Banaś zarzuca rządowi ukrywanie przed Polakami faktycznego zadłużenia państwa, przez wyprowadzenie wydatków poza budżet. Do sprawy odniósł się przewodniczący PFR Paweł Borys.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu Banaś skrytykował rząd przede wszystkim za wyprowadzanie części państwowych wydatków poza budżet państwa, co zaburza przejrzystość finansów publicznych i utrudnia ich ocenę. Chodzi przede wszystkim o pieniądze wydawane na rozmaite tarcze antykryzysowe.

– Na wysokość wyniku deficytu budżetowego wpłynęło zlecenie jednostkom spoza sektora finansów publicznym, w tym Bankowi Gospodarstwa Krajowego i Polskiemu Funduszowi Rozwoju zadań, które są zadaniami władz publicznych – powiedział Banaś.

Szef PFR tłumaczy

Wśród funduszy celowych, które zdaniem Mariana Banasia służą do wyprowadzania poza budżet państwa wydatków, znalazł się m.in. Polski Fundusz Rozwoju.

– Jedyne środki, które trafiały do gospodarki za pośrednictwem PFR i BGK to były środki w ramach tarcz antykryzysowych. Chodziło o to, żeby ta pomoc trafiała szybko, nie poprzez nowelizację budżetu – powiedział na antenie TVN24 prezes PFR Paweł Borys.

Tłumaczył też, że o ukrywaniu długów nie ma mowy, bo rząd podaje informacje zarówno o długu publicznym, jak i zadłużeniu sektora finansów publicznych, do którego wlicza się zarówno fundusze celowe, jak i samorządy. Jednak to ten pierwszy, znacznie niższy wskaźnik, zdecydowanie częściej pojawia się w rządowych wystąpieniach.

– Z perspektywy rynków nikt nie patrzy na to, co jest w budżecie centralnym. Mamy ZUS, który nie jest w budżecie centralnym, mamy samorządy – tłumaczył prezes PFR.

Różnica pomiędzy długiem w budżecie centralnym a zadłużeniem sektora finansów publicznych, jak twierdzi Marian Banaś, przekracza 260 mld złotych. Zdaniem Pawła Borysa, po wygaszaniu programów walki z pandemią będzie ona jednak niewielka. Obecnie, jak mówi prezes PFE, zadłużenie sektora finansów publicznych wynosi około 54 - 55 proc. PKB. Na koniec tego roku może spaść w okolice 50 proc.

Czytaj też:
Minister finansów o drożyźnie. Jeśli będzie trzeba, znajdą się pieniądze na kolejne transfery społeczne