Według założeń Międzynarodowego Fundusu Walutowego rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku o 6 proc. To o 2,5 pkt proc. mniej, niż zakładały kwietniowe prognozy.
„Gospodarka rosyjska prawdopodobnie skurczy się mniej, niż oczekiwano w drugim kwartale. Eksport rosyjskiej ropy naftowej i rosyjskich produktów nieenergetycznych utrzymał się na poziomie wyższym, niż oczekiwano” - ocenił główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas.
Jak czytamy w raporcie MFW, popyt krajowy w Rosji wykazuje również pewną odporność dzięki ograniczeniu wpływu sankcji na sektor finansowy i mniejszemu niż oczekiwano osłabieniu rynku pracy.
Rosja uniknęła paniki
Jak twierdzą przedstawiciele Funduszu, rosyjskim władzom i bankowi centralnemu udało się uniknąć paniki na rynku bankowym i załamania finansowego, jakie miały wywołać sankcje. Co więcej, handel surowcami energetycznymi nadal przynosi Rosji ogromne zyski.
Według nowej prognozy, w 2023 roku rosyjska gospodarka ma się skurczyć o 3,5 proc., czyli o 1,2 pkt proc. mniej, niż zakładano w poprzednich prognozach.
„Skumulowany efekt sankcji rośnie z czasem. Z drugiej strony konsekwencje wojny dla głównych gospodarek europejskich są bardziej negatywne, niż oczekiwano” - powiedział Gourinchas.
Rosja obniża stopy
22 lipca rosyjski bank centralny zdecydował o kolejnej obniżce stóp procentowych. Główna stopa spadła z 9,5 do 8 proc., co oznacza, że jest obecnie niższa niż była przed agresją na Ukrainę.
Obecnie bank centralny przewiduje, że w tym roku gospodarka Rosji skurczy się o 4 - 6 proc. Choć to zauważalny spadek, to i tak jest lepiej, niż jeszcze kilka tygodni temu, gdy spadek PKB szacowano na 8 - 10 proc.
Czytaj też:
Nadciąga recesja w Niemczech. Fatalne nastroje wśród przedsiębiorców