Jak pokazuje badanie agencji Inquiry, zaledwie 20 proc. Polaków jest w stanie wymienić ukraińskie marki produktów spożywczych. Wśród rozpoznawalnych najczęściej wymieniana jest marka wódki Nemiroff (rozpoznaje ją co trzeci Polak) oraz słodyczy Roshen (zna ją co czwarty badany).
Najbardziej rozpoznawalnymi produktami pochodzenia ukraińskiego są marki alkoholi (oprócz Nemiroff także Obolon czy Khlebniy Dar). Częściej potrafią je wymienić mężczyźni. Kobiety z kolei częściej wskazują marki słodyczy – Roshen czy Koronę.
Chcemy ukraińskich produktów
Choć znajomość ukraińskich marek nie jest w Polsce powszechna, większość Polaków chciałaby, żeby było ich na sklepowych półkach więcej. 54 proc. badanych uważa, że powinniśmy wspierać rozwój ukraińskich marek na polskim rynku. 46 proc. badanych najchętniej kupowałoby ukraińską żywność, a 35 proc. alkohole.
Pomoc dla sąsiadów
- Widzimy wyraźnie, że z zaangażowaniem podchodzimy nie tylko do bezpośredniej pomocy naszych sąsiadom. Z podobną otwartością Polacy chcą wspierać rozwój marek ukraińskich, których sytuacja w wyniku wojny znacząco uległa pogorszeniu. Chętnie widzielibyśmy takie produkty na półkach sklepów, bo dzięki temu ich oferta będzie bogatsza, a nasi goście znajdą tam swoje ulubione produkty. Nasze badanie pokazuje nie tylko naszą niezmienną gotowość do pomocy, ale daje także ważną wskazówkę dla rodzimego handlu, aby wspierać ukraińskie marki i zapewnić ich dostępność — mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Górnicka, prezes firmy Inquiry.
Czytaj też:
Łukaszenka chce współpracy z UE. Mówi również o Polsce