Według niej, wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska dostała polecenie od premiera przygotowania odpowiedniej ustawy, która umożliwiłaby wprowadzenie w Polsce katastru. Dzięki niemu fiskus mógłby oszacować dla celów podatkowych wartość nieruchomości znajdujących się w rękach Polaków.
Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu krajach świata, m.in. w Szwecji, Kanadzie i Francji. Rocznie tamtejsi obywatele płacą fiskusowi od 0,5 do 1,8 proc. wartości posiadanych nieruchomości. Pomysły wprowadzenia katastru w Polsce pojawiały się w latach 90.
Resort finansów, który - jak zapowiedział premier - przygotowuje odpowiednią ustawę, milczy. Nie wydano żadnego oświadczenia, mimo iż wcześniej to zapowiadano. Sama minister Gilowska, gdy usłyszała przez telefon pytanie "Rz" o podatek, odpowiedziała "do widzenia" i rozłączyła się.
Tymczasem prawie połowa (44 proc.) Polaków deklaruje chęć poniesienia kosztów wyższych płac pielęgniarek - wynika z sondażu GfK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej".
pap, ss