Tak wygląda miejsce wybuchu Nord Stream. Zdjęcia z podwodnego drona

Tak wygląda miejsce wybuchu Nord Stream. Zdjęcia z podwodnego drona

Zniszczony gazociąg Nord Stream
Zniszczony gazociąg Nord Stream Źródło: Newspix.pl
Szwedzki portal Expressen wykonał zdjęcia miejsca awarii gazociągu podwodnym dronem. Zniszczonych jest co najmniej 50 metrów instalacji.

Jak podaje szwedzki portal, w wyniku prawdopodobnego sabotażu zniszczono 50 metrów instalacji. Miejsce awarii zostało sfotografowane przy pomocy podwodnego drona.

Według „Expressen” rura może zostać uszkodzona tylko przez zewnętrzny wpływ ekstremalnej siły. Siła wybuchu, zarejestrowana przez urządzenia sejsmologiczne, była równoważna trzęsieniu ziemi o sile 2,3.

twitter

Wyciek gazu z Nord Stream. Wyniki śledztwa

6 października szwedzkie władze przekazały, że w wyłącznej strefie ekonomicznej doszło do detonacji na Nord Stream 1 i 2, które doprowadziły do rozległych uszkodzeń gazociągów. Szwedzki prokurator Mats Ljungqvist dodawał, że „śledztwo wzmocniło podejrzenia o sabotaż”. Coraz częściej pojawiały się bowiem głosy, że za wyciekiem z gazociągu Nord Stream stoi Rosja.

Wstępne wyniki prowadzonego śledztwa opublikowała również kopenhaska policja. Jak podaje agencja Reutera, przecieki w duńskiej części Morza Bałtyckiego były spowodowane potężnymi eksplozjami.

– Nadal jest jednak za wcześnie, żeby mówić cokolwiek o ramach, w jakich będzie przebiegać międzynarodowa współpraca m.in. ze Szwecją i Niemcami, ponieważ zależy to od kilku podmiotów – przekazały duńskie służby.

Wybuchy w Nord Stream

26 września media obiegła informacja o wycieku gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Chociaż rurociągi nie są obecnie eksploatowane, obydwa zawierały gaz, zanim stały się przedmiotem rzekomego sabotażu. Do awarii doszło w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu. Kilka dni później odkryto także czwarty przeciek. Śledztwo w sprawie wybuchów, które zniszczyły obie nitki gazociągu Nord Stream, prowadzą niezależnie Polska, Szwecja, Dania i Niemcy.

Czytaj też:
Turcja dogadała się z Putinem. Chce budować hub gazowy
Czytaj też:
Po atakach na gazociągi czas na światłowody? „Wszystkich nie da się upilnować”

Źródło: Espressen