Jak podaje w komunikacie spółka Polregio, utrudnienia mają potrwać kilka tygodni. Połączenia zostaną zawieszone od 6 listopada do 10 grudnia na trasie Szczecin Główny – Gryfino – Szczecin Główny.
Polregio tłumaczy, że decyzja o zawieszeniu połączeń jest związana ze „zwiększeniem przewozów towarowych z towarami zabezpieczającymi bezpieczeństwo energetyczne kraju do/z portu w Szczecinie”.
Lista zawieszonych połączeń
Jak podaje Polregio, od 6 listopada do 10 grudnia odwołane zostaną pociągi:
- poc. 80526 Szczecin Główny (14:10) – Gryfino (14:32),
- poc. 80528 Szczecin Główny (15:22) – Gryfino (15:44),
- poc. 80530 Szczecin Główny (17:14) – Gryfino (17:38),
- poc. 80532 Szczecin Główny (17:35) – Gryfino (17:59),
- poc. 80571 Gryfino (14:39) – Szczecin Główny (15:03),
- poc. 80573 Gryfino (17:50) – Szczecin Główny (18:13),
- poc. 80581 Gryfino (16:26) – Szczecin Główny (16:49).
Polregio przeprasza za utrudnienia i przypomina, że szczegółowe zmiany w rozkładach jazdy pociągów, są udostępniane w kasach biletowych, na plakatach stacyjnych, na stronie: polregio.pl, w Portalu Pasażera PKP PLK S.A.: portalpasazera.pl oraz na stronie: rozklad-pkp.pl.
Samorządy sprzedają węgiel
Wzmożona liczba transportów z węglem na polskich torach jest związana z kryzysem na rynku surowca i koniecznością szybkiego dostarczenia importowanego węgla do gmin i powiatów.
W zeszłym tygodniu Sejm przegłosował ustawę, która daje samorządom możliwość sprzedaży węgla. Według nowych przepisów węgiel dystrybuowany przez samorządy będzie mógł być sprzedawany w cenie do 2 tys. zł za tonę. Rządowy projekt ustawy ma wprowadzać gwarantowaną cenę nabycia węgla przez gminy na poziomie maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę.
Gminy będą mogły to robić samodzielnie, działać w porozumieniu z innymi gminami, a dystrybucję węgla będzie można zorganizować przez spółkę komunalną lub skład węgla, z którym gmina podpisze umowę, a także przez grupy producenckie rolników, którzy posiadają wagi.
Czytaj też:
UOKiK sprawdził składy węglaCzytaj też:
Spór o kopalnię Turów ma swój ciąg dalszy. Niemcy i Czesi złożyli skargę do KE