Bezrobocie w Polsce. Znamy najnowsze dane

Bezrobocie w Polsce. Znamy najnowsze dane

Urząd pracy
Urząd pracyŹródło:Newspix.pl / Jacek Herok
Stopa bezrobocia wyniosła na koniec października 5,1 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków, stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec października wyniosła 5,1 proc. Taki sam wynik widzieliśmy we wrześniu.

Co ciekawe, pomimo kryzysu i stygnącej gospodarki stopa bezrobocia, w porównaniu do zeszłego roku, spadła. W październiku 2021 roku wynosiła 5,9 proc.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu października 2022 r. wyniosła 796 tys. wobec 801,7 tys. miesiąc wcześniej i w porównaniu do 910,1 tys. przed rokiem.

Kryzys gospodarczy

Mimo wyraźnego spadku tempa wzrostu gospodarki, bezrobocie w Polsce nie rośnie i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało dojść do gwałtownych wzrostów.

– Pytanie, które teraz sobie zadajemy, to jak długo będziemy żyć z wysoką inflacją i jak mocno gospodarka wyhamuje. Patrząc na to, co dziś dzieje się na świecie i w naszym kraju, to jest duże prawdopodobieństwo, że Polska w przyszłym roku wejdzie w recesję – nie techniczną, ale prawdziwą – powiedział w rozmowie z Wprost ekonomista Marek Zuber.

Jest praca mimo kryzysu

Niektóre firmy już informują o zwolnieniach grupowych. Strach padł na mieszkańców Starachowic, bo największy pracodawca w mieście, MAN Truck, zapowiedział konieczność rozwiązania umów z ponad 800 pracownikami. Aby uniknąć zwolnień, firma Velux, która produkuje okna dachowe, wprowadziła czterodniowy tydzień pracy. Praca w mniejszym wymiarze czasu to jednak w tym przypadku nie korzyść, lecz uderzenie w finanse pracowników, gdyż spadnie ich wynagrodzenie. Lepsze jednak to niż redukcja etatów.

Marek Zuber uważa, że nie grozi nam wielkie bezrobocie, które pamiętamy z lat 90. ubiegłego wieku ani nawet takie, jakie dotknęło strefę euro w 2013 roku, kiedy dochodziło do 14 proc.

– To nie będzie kryzys polegający na wielomiesięcznym szukaniu pracy. Nie będzie to kryzys bezrobocia, ale, jak wspomniałem, kryzys odczucia zubożenia. Będziemy biedniejsi, ale nie będzie poważnych problemów z pracą – przekonuje.

Czytaj też:
Przez drogie kredyty Polacy wpłacają do banków rekordowe miliardy
Czytaj też:
Czy to ostatni moment, by prosić o podwyżkę? Inflacja zżera pensję, ale bezrobocie wciąż niskie