Inflacja bazowa. NBP podał najnowsze dane

Inflacja bazowa. NBP podał najnowsze dane

Adam Glapiński – Prezes NBP
Adam Glapiński – Prezes NBP Źródło:NBP
W sierpniu inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 10,0 proc. w skali roku, dokładnie tyle, ile prognozowali analitycy.

Narodowy Bank Polski podał w poniedziałek najnowsze dane dotyczące inflacji bazowej. Wskaźnik wzrostu cen po wyłączeniu żywności i energii wyniósł równe 10 proc. w skali roku. To niewielki spadek, w lipcu wskaźnik ten wynosił 10,1 proc., dokładnie taki, jak prognozowali analitycy.

Inflacja bazowa spada, ale powoli

Inflację bazową Narodowy Bank Polski wylicza co miesiąc. To wskaźnik, który pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów i jest przy tym bardziej odporny na zniekształcenia, niż wyliczana pod koniec każdego miesiąca przez Główny Urząd Statystyczny inflacja konsumencka.

Oprócz danych dotyczących wzrostu cen po wyłączeniu kategorii żywność i energia NBP podaje też inflację po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych. W sierpniu wyniosła 12,7 proc., wobec 13,7 proc. miesiąc wcześniej. Z kolei inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 10,0 proc., wobec 10,6 proc. miesiąc wcześniej. Według ostatnich danych dotyczących inflacji konsumenckiej – wskaźnika obliczanego przez Główny Urząd Statystyczny – inflacja w sierpniu wyniosła 10,1 proc.

RPP obniża stopy proc.

W związku ze spadającą inflacją, zbliżającą się powoli do jednocyfrowego wyniku, Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe i to od razu 75 punktów bazowych, choć rynek spodziewał się maksymalnie 25 pb. w dół. Obniżka stóp przełoży się na niższe raty kredytów, ale to dopiero za 3 lub 6 miesięcy – w takich okresach banki aktualizują oprocentowanie.

Zanim do tego jednak dojdzie, wszyscy zapłacimy rachunek za gwałtowny spadek stóp. Natychmiast po ogłoszeniu decyzji przez RPP złoty zaczął gwałtownie tracić wartość. O tym. Jaki jest związek między stopami procentowymi a kursem walut mówił w rozmowie z Wprost ekonomista Marek Zuber (WSB).

– Pierwotny mechanizm związany ze stopami procentowymi i kursem waluty polega na tzw. dysparytecie stóp procentowych. Chodzi o to, że dużo kapitału międzynarodowego – spekulacyjnego, ale nie tylko, bo to mogą być także inwestycje długoterminowe – kupuje różnego rodzaju aktywa oparte właśnie na stopie procentowej. Przede wszystkim są to obligacje skarbowe. Rentowność tych obligacji, czyli zysk, jaki przynoszą, bardzo mocno jest związany ze stopami. Gdy spadają, rentowność obligacji spada, gdy stopy procentowe rosną, to rośnie też zysk. Również inne instrumenty są oparte na stopach procentowych – wyjaśnił ekonomista.

Czytaj też:
Soboń o wakacjach kredytowych: Ogłosimy przed wyborami
Czytaj też:
Doganiamy Niemców? Rozporządzenia o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia to jednak za mało