Politycy ugrupowań, które prawdopodobnie stworzą przyszły rząd, skrzętnie unikają odpowiedzi na pytania o podział stanowisk. Nieoficjalna giełda nazwisk już jednak ruszyła. Swojego faworyta do objęcia teki ministra finansów wskazał były wicepremier i szef tego resortu Leszek Balcerowicz.
Petru na ministra finansów?
Zdaniem profesora Balcerowicza, do objęcia sterów resortu finansów najlepiej nadawałby się startujący z listy Trzeciej Drogi Ryszard Petru, były szef Nowoczesnej.
„W swej działalności naukowej miałem wielu magistrantów i doktorantów. Do czołówki zaliczam Ryszarda Petru. Dzięki własnej kampanii został on posłem. PiS zostawił finanse państwa w złym stanie. Nowy rząd potrzebuje silnego i kompetentnego ministra finansów” – napisał Balcerowicz na platformie X, dawnym Twitterze.
Giełda nazwisk
Jak wynika z informacji części polityków tak zwanej opozycji demokratycznej, ruszyły już zakulisowe rozmowy dotyczące utworzenia nowego rządu. Kluczowym elementem tego typu negocjacji jest obsada kierowniczych stanowisk w ministerstwach. Na razie nie ma jeszcze przecieków na temat faworytów, ale grupa kandydatów do kierowania częścią resortów wydaje się dość wąska. Tak jest m.in. w przypadku Ministerstwa Finansów.
Głównym faworytem, na którego wskazuje większość ekspertów, jest Andrzej Domański. Kandydat Platformy Obywatelskiej, który dostał się do Sejmu z Warszawy, sam nazywa się „człowiekiem od gospodarki”. „Gospodarka już dobrze reaguje na wyniki wyborów. Ale mnóstwo pracy przed nami. Ruszamy do roboty!” – napisał na portalu X, we wpisie, w którym chwalił się swoim wynikiem wyborczym.
Czytaj też:
Posłowie z Trzeciej Drogi. Kto z Trzeciej Drogi wszedł do Sejmu?Czytaj też:
Petru uderza w pomysły KO i deklaruje: Jesteśmy w stanie naprawić gospodarkę w 12 miesięcy