Wyniki badań SW Research pokazują, że blisko połowa respondentów uważa, że akcyza na te produkty powinna być jeszcze wyższa. Jednocześnie 57 proc. badanych jest zdania, że „małpki” są zbyt łatwo dostępne, a 45 proc. opowiada się za całkowitym zakazem ich sprzedaży.
Podatek „małpkowy” jako element polityki zdrowotnej
Cena detaliczna alkoholu w Polsce jest kształtowana przez wiele czynników, takich jak koszty produkcji, dystrybucji czy wysokość podatków. W ramach przeciwdziałania nadmiernej konsumpcji, od 2021 r. wprowadzono dodatkową opłatę na alkohol w małych butelkach, tzw. „opłatę małpkową”. Jest to rozwiązanie, które ma ograniczyć popularność „małpek” i zmienić strukturę konsumpcji alkoholu na rzecz napojów o niższej zawartości procentowej. Bartłomiej Morzycki ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie zauważa: „Akcyza jest narzędziem wpływającym na ceny alkoholi. Wyższa akcyza na wódkę niż na piwo jest zgodna z dyrektywami unijnymi i stosowana w całej Europie, aby ograniczać spożycie mocnych alkoholi”.
Problem społeczny i zdrowotny związany z „małpkami”
Badania SW Research przeprowadzone w grudniu 2024 r. wykazały, że spożywanie „małpek” wiąże się z istotnymi problemami społecznymi i zdrowotnymi. Aż 74 proc. respondentów uważa, że ten rodzaj alkoholu zwiększa ryzyko uzależnienia, a 70 proc. twierdzi, że sprzyja regularnemu piciu. Zaskakujące są dane dotyczące miejsc spożywania „małpek”. Najczęściej konsumowane są w pobliżu sklepów (78 proc.) lub nawet w czasie pracy (25 proc.). Wiele osób (39 proc.) wskazuje, że „małpki” mogą być pierwszym wyborem nastolatków próbujących alkoholu, a 61 proc. badanych sądzi, że to produkt dedykowany osobom z problemami alkoholowymi.
Czytaj też:
Od stycznia droższe piwo. Wiemy, czemu tak się stanie
Czy „małpki” powinny zniknąć z rynku?
Rosnąca liczba Polaków uważa, że dostępność „małpek” powinna być ograniczona, a ceny tych produktów podniesione. W badaniu SW Research 46 proc. respondentów opowiedziało się za podwyższeniem podatków na małe butelki wódki. Podobne wyniki przyniósł sondaż IBRiS z lipca 2024 r., w którym ponad połowa badanych poparła wyższe ceny dla alkoholi w opakowaniach do 300 ml.
Eksperci podkreślają, że kompulsywna konsumpcja wódki w małych butelkach to rosnący problem wymagający dalszych działań regulacyjnych. „Wiele publikacji sponsorowanych sugeruje, że piwo jest głównym problemem w Polsce. Jednak wyniki badań jasno wskazują, że to „małpki” stanowią większe zagrożenie” – zauważa Bartłomiej Morzycki.
Czytaj też:
Polacy piją coraz mniej. Dane nie pozostawiają złudzeń
Metodologia badań
Grudniowe badanie SW Research zostało przeprowadzone metodą wywiadów online (CAWI) na próbie 805 osób w wieku 18-65 lat. Natomiast sondaż IBRiS na zlecenie Radia ZET, realizowany w lipcu 2024 roku, objął 1067 respondentów i przeprowadzono go metodą CATI. Obie analizy ukazują wyraźny trend – Polacy coraz bardziej krytycznie oceniają wpływ „małpek” na społeczeństwo.