Ceny ropy skaczą po nocnych wydarzeniach w Iranie

Ceny ropy skaczą po nocnych wydarzeniach w Iranie

Trump Iran Atak
Trump Iran Atak Źródło: Shutterstock
Rynki reagują na wydarzenia w Iranie. Ropa drożeje, kontrakty na indeksy w USA spadają, a złoto i dolar zyskują na wartości.

W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczęły się pierwsze reakcje globalnych rynków finansowych na zaostrzenie sytuacji w Iranie i udział USA w konflikcie z tym krajem. Najszybciej odpowiedziały rynki surowców – w szczególności ropa i złoto.

Rośnie cena ropy

Cena ropy WTI w kontraktach terminowych wzrosła o około 3,8 proc., osiągając wartość nieco powyżej 76 dolarów za baryłkę. W tym samym czasie ropa Brent podrożała o 3,9 proc., do poziomu 78 dolarów. Wzrosty te nastąpiły tuż po północy, w bezpośredniej reakcji na doniesienia o możliwym zamknięciu cieśniny Ormuz przez Iran. Decyzja ta została zatwierdzona przez irański parlament po amerykańskich atakach na cele nuklearne. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie należy jednak do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.

Cieśnina Ormuz to jeden z kluczowych punktów naftowych na świecie – codziennie przepływa przez nią około 17,4 mln baryłek ropy, co stanowi 20 proc. globalnych dostaw. Wzrost napięcia między Iranem a Izraelem oraz zaangażowanie USA w konflikt zwiększają ryzyko zaburzeń w dostawach energii.

Stabilnie na rynku walut

Na rynkach walutowych sytuacja pozostała relatywnie stabilna. Dolar lekko umocnił się wobec euro – para EUR/USD spadła o 0,3 proc., osiągając poziom 1,1485. W przypadku kursu dolara względem złotego odnotowano wzrost o około 0,5 proc. – do 3,7215 PLN.

Równocześnie spadki zanotowały kontrakty futures na główne amerykańskie indeksy. Dow Jones zniżkował o 0,6 proc. (257 punktów), S&P 500 o 0,6 proc., a Nasdaq 100 o 0,7 proc. Inwestorzy szukali bezpiecznych aktywów, czego potwierdzeniem był wzrost cen złota o 0,4 proc., do poziomu 3394,85 dolara.

Eksperci wskazują, że dalszy rozwój sytuacji wokół cieśniny Ormuz może mieć kluczowy wpływ na ceny surowców. Ewentualna blokada tego szlaku mogłaby doprowadzić do dalszego wzrostu cen ropy – nawet o 50 proc. – oraz do kolejnych napięć geopolitycznych. W nocy z soboty na niedzielę USA przeprowadziły naloty na irańskie instalacje nuklearne. Prezydent Masud Pezeszkian zapowiedział odwet i kontynuację programu nuklearnego.

Czytaj też:
Generał zdradził kulisy ataku USA. Iran nie strzelał
Czytaj też:
Netanjahu o atakach na Iran. Ujawnił termin zakończenia „operacji”