Nie ma szans na poprawkę prezydenta
Na razie nie wiadomo więc, czego dotyczyć będą poprawki, ale szefowa resortu pracy zdradza, że raczej nie można liczyć na uwzględnienie sugestii prezydenta, by przepisami ustawy zostały objęte osoby zatrudnione w szczególnych warunkach, które nie pracują w pełnym wymiarze godzin i przez to stracą prawo do wcześniejszej emerytury. - Jeżeli ktoś faktycznie przez pewien okres nie pracuje w pełnym wymiarze czasu pracy w trudnych warunkach, ponieważ przebywa na urlopie postojowym, albo jest zatrudniony w zmniejszonym wymiarze godzin, to okres ten nie może być brany pod uwagę przy ustalaniu prawa tej osoby do wcześniejszej emerytury. Gdy zatrudniony zacznie pracować w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach, ponownie jego praca będzie brana pod uwagę przy ustalaniu wcześniejszej emerytury - powiedziała minister. Jej zdaniem "rozwiązanie przewidziane w ustawie nie oznacza utraty prawa do wcześniejszej emerytury, a jedynie powoduje jej przesunięcie w czasie".
Komisja Europejska musi zaopiniować
Minister poinformowała również, że wciąż czeka na stanowisko Komisji Europejskiej, która już ponad dwa tygodnie temu zapewniła, że zaopiniuje ustawę możliwe jak najszybciej. - Pozytywna opinia Komisji jest konieczna, gdyż niektóre rozwiązania przewidziane w pakiecie stanowią pomoc publiczną państwa. Zależy nam na tym, aby otrzymać opinię jak najszybciej, jeszcze w sierpniu, bo wtedy jest szansa, że ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu wejdzie w życie od 1 września. Wtedy też zacznie działać zespół ekspertów, który będzie monitorował jej realizację - powiedziała szefowa resortu.
PAP, arb/bcz