- Zgadzam się z potrzebą jeszcze szybszej restrukturyzacji. Jednak każda restrukturyzacja czy jej przyspieszenie kosztuje. W związku z czym, w najbliższych rozmowach z ministerstwem skarbu przedstawię wpływ na nasze potrzeby finansowe przyspieszenia niektórych obszarów restrukturyzacji - powiedział Mikosz. W PLL LOT od kilku miesięcy trwa proces restrukturyzacji. Spółka, która zatrudnia 3,5 tys. osób, zmniejszy zatrudnienie o 10 proc. Do końca maja pracę ma stracić ok. 400 osób, do tej pory ponad 300 z nich już otrzymało wypowiedzenia. Odchodzą nowi pracownicy, jak i ci z czterdziestoletnim stażem. - Restrukturyzacja na razie odbywa się zgodnie z planem, który przyjęła w zeszłym roku Rada Nadzorcza. Nie mamy nigdzie opóźnienia, ale myślę, że sytuacja jest na tyle wyjątkowa, że możemy rozważać w niektórych obszarach jakieś jeszcze bardziej radykalne ruchy - powiedział.
Prezes PLL LOT poinformował, że w tym tygodniu LOT ma przedstawić m.in. wyniki finansowe za 2009 r., a także etapy dalszej restrukturyzacji, jak i dotychczas podjęte decyzje przez zarząd w kwestii floty i rozwoju siatki połączeń. - Wynik będzie lepszy niż w 2008 r. Będzie pokazywał, że prowadzona restrukturyzacja idzie w dobrą stronę i że spółka ma możliwość bycia znacznie bardziej konkurencyjną - zaznaczył Mikosz.
Prezes zapowiedział, że LOT jeszcze w tym roku uruchomi nowe połączenia. Od poniedziałku przewoźnik znowu lata z Warszawy do stolicy Słowacji, po sześcioletniej przerwie. Rejsy będą odbywały się we wszystkie dni tygodnia, poza sobotami. W planach na ten rok jest jeszcze uruchomienie połączenia do Kaliningradu, Bejrutu, Erewania i Goeteborga.
PAP, arb