Rząd Rumunii przedstawia oszczędności, Rumuni protestują

Rząd Rumunii przedstawia oszczędności, Rumuni protestują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilkaset osób demonstrowało w poniedziałek w Bukareszcie przed rumuńskim parlamentem, gdzie premier Emil Boc przedstawił program oszczędnościowy rządu, polegający m.in. na drastycznych cięciach w wydatkach publicznych. Szef rządu argumentował, że zmniejszenie o 25 procent zarobków w sferze budżetowej i 15-procentowa obniżka emerytur i innych świadczeń to konieczne działania, aby otrzymać kolejną ratę pożyczki, którą w wysokości 20 mld euro przyznały Rumunii wiosną ubiegłego roku Bank Światowy, Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).
Boc przypomniał, że rząd, wbrew sugestiom MFW, nie zdecydował się na podwyżkę podatków, czego także domagała się opozycja. Premier podkreślił, że podjęte przez władze działania "są najlepsze, choć bardzo bolesne". Zapewnił, że w dłuższym czasie pozwolą one krajowi "znajdującemu się w najpoważniejszym od 60 lat kryzysie" na wzrost gospodarczy. Ostrzegł, że jeśli nie dojdzie do cięć w wydatkach, deficyt budżetowy w bieżącym roku wyniesie 9,1 procent PKB.

Rząd ogłosił wcześniej, że w tym roku i w następnym trzeba zmniejszyć zatrudnienie w sektorze publicznym o 195 tysięcy osób. Obecnie pracuje w nim 1,36 mln ludzi. W 2009 roku deficyt budżetowy Rumunii wyniósł 7,2 proc. PKB i rząd zobowiązał się do ograniczenia go do 5,9 proc. w roku bieżącym. Jednak według szacunków UE może on osiągnąć w 2010 roku 8 procent.

Program oszczędnościowy rządu ma zostać przyjęty w parlamencie w ciągu trzech dni. Przeciwko planom premiera Boca występuje zarówno lewicowa, jak i prawicowa opozycja, które mogą złożyć wniosek o wotum nieufności dla rządu.

PAP, arb