Wenezuelska ropa popłynie na Białoruś przez Gdańsk?

Wenezuelska ropa popłynie na Białoruś przez Gdańsk?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Porty państw nadbałtyckich oraz Polski walczą o możliwość przeładunku ropy, którą Hugo Chavez obiecał dostarczać Białorusi. Kontrakt na dostawę 4 mln ton surowca podpisano w tym roku.
Pierwsze tankowce z wenezuelską ropą zawinęły już do estońskiego naftoportu Muuga, z którego dalej pojadą koleją na Białoruś. Obecnie większość surowca odbierana jest przez Białorusinów w porcie w Odessie. Podpisany w marcu 2010 r. kontrakt między Łukaszenką a Chavezem zobowiązał Wenezuelę do dostarczenia Białorusi 4 mln ton ropy do maja 2011r. Caracas zobowiązało się też do zwiększenia dostaw w przyszłości do 10 mln ton. Białoruscy eksperci uważają, że są to za duże ilości, by transportować je koleją. W ich miejsce powinny powstać rurociągi.

Na narzekania ekspertów nie pozostali głusi sąsiedzi Białorusi. Rząd Litwy zadeklarował się, że tankowce z wenezuelską ropą mogą zawijać do naftoportu w Kłajpedzie. Łotwa zaproponowała swój terminal w Ventspils. Oba te porty mają połączenia z białoruskimi rurami, podobnie jak Naftoport w Gdańsku.

Według Rzeczpospolitej białoruskie władze wciąż nie podjęły decyzji do którego portu dostarczany będzie surowiec. Pod koniec zeszłego miesiąca Białorusini złożyli propozycję przeprowadzenia korytarza transportowego z Gdańska do Grodna. Uważają, że towary, w tym ropa naftowa, mogłyby być dostarczane na Białoruś koleją. Przewodniczący grodzieńskiej wolnej strefy ekonomiczne Sierhiej Tkaczenka stwierdził, że białoruskie władze przygotowują projekt dotyczący logistyki i sieci transportowej. Poinformował też, że według projektu Grodno ma stać się centrum logistycznym w handlu między Polską, Litwą a Białorusią.

Rzeczpospolita; dp