Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek powiedział, że oczekuje od resortu infrastruktury, że 6 stycznia nie zostanie objęty zakazem. - Należy także poddać szczegółowym analizom i badaniom inne okresy, inne dni, w których obowiązuje zakaz poruszania się po drogach samochodów ciężarowych, bo według naszej oceny wstrzymywanie tego ruchu naprawdę nie daje żadnych pozytywnych skutków dla ruchu drogowego, dla mieszkańców, a na pewno nie dla gospodarki - powiedział Buczek.
W jego opinii przewoźnicy wypełniają bardzo istotną rolę w gospodarce, bo uczestniczą w tworzeniu PKB. - Przyczyniamy się do poprawy poziomu życia, natomiast wszelkiego rodzaju ograniczenia powodują straty, szkody i spadek aktywności gospodarki. Uważam, że wprowadzenie tego typu świąt, jeżeli jest już to konieczne, wcale nie musi się wiązać z wprowadzeniem ograniczeń w ruchu pojazdów ciężarowych po drogach - podkreślił. - Wracałem dziś spod granicy białorusko-polskiej, jechałem przez Białystok, do Warszawy i widziałem wiele samochodów, które stoją na parkingach, ale też wiele samochodów, które normalnie jadą. Kierowca ciężarówki - w przeciwieństwie do turysty - nie może dowolnie sobie planować swojej aktywności, ma ściśle określone reguły gry narzucone przez przepisy międzynarodowe i regulacje prawne w Polsce. Dlatego - jeżeli kierowca może jechać, to jedzie - podkreślił. Zdaniem Buczka wprowadzanie tego typu zakazów "musi być poprzedzone analizą sensowności". - Dla przewoźnika też jest ważne, żeby kierowca, jeżeli już odpoczywa, to żeby odpoczywał z rodziną. Jeżeli święto wypada w środku tygodnia, to on niestety nie świętuje, ale uwiązany jest do samochodu na przydrożnym parkingu - powiedział.
Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński odmówił w czwartek komentarza w tej sprawie. Wcześniej powiedział RMF FM, że rozporządzenie o zakazie ruchu samochodów ciężarowych w dni ustawowo wolne nie zostało zmienione, bo ustawa o święcie Trzech Króli została podpisana przez prezydenta w połowie listopada 2010 r. Zastrzegł, że "będą potrzebne konsultacje", bo ważna jest także opinia przewoźników w tej sprawie. Według Karpińskiego konsultacje rozpoczną się w najbliższych miesiącach.
Policja nie ma danych dotyczących tego ile tirów wyjechało w czwartek na polskie drogi. - Nie mamy takich informacji. Jednak faktycznie sama zauważyłam, że tiry jeżdżą dziś po drogach - powiedziała Kamila Szala z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.pap, ps