Stopę bezrobocia we Francji wśród osób w wieku produkcyjnym (powyżej 15 roku życia) szacowano w trzecim kwartale ubiegłego roku na 9,7 proc. Według ekonomisty Alexandra Lawa, cytowanego przez radio Europe 1, tendencja do likwidowania miejsc pracy we francuskiej gospodarce może się jeszcze utrzymać przez kilka miesięcy. Innego zdanie są przedstawiciele rządu. Minister pracy Xavier Bertrand komentując wspomniane dane, stwierdził, że 2011 powinien być "rokiem znaczącego spadku bezrobocia".
Optymizmu w tej kwestii nie traci także premier Francois Fillon. - Jestem przekonany, że w 2011 roku cofniemy bezrobocie dzięki silnemu wzrostowi gospodarczemu i przedsięwziętym środkom zaradczym - powiedział w czwartek szef rządu. Większość ekonomistów prognozuje jednak, że wzrost gospodarczy we Francji nie przekroczy w tym roku 1,5 proc., co może - ich zdaniem - nie wystarczyć na redukcję bezrobocia.
pap, ps