Maszyniści niemieckiej kolei Deutsche Bahn oraz sześciu prywatnych przewoźników kolejowych przystąpili w piątek rano do strajku ostrzegawczego. To już trzeci strajk na kolei w Niemczech w ciągu minionych dwóch tygodni.
Strajk rozpoczął się o godz. 8.30 rano i potrwać ma do 11.30. W wielu regionach na trasy nie wyjechały pociągi regionalne i dalekobieżne. Tak jak tydzień temu ze strajku wyłączona jest berlińska kolej miejską S-Bahn. Zakłócenia w ruchu pociągów w Niemczech mogą utrzymać się do wieczora.
Do strajków wezwał związek zawodowy maszynistów GDL, który żąda jednolitych standardów wynagrodzeń dla 26 tys. maszynistów w całej branży kolejowej w Niemczech. Celem są płace na poziomie lidera branży, koncernu Deutsche Bahn.
GDL zarzuca pracodawcom celowe działanie na zwłokę w negocjacjach ze związkami. "Mamy wrażenie, że chcieli sprowokować do strajku, działając na niekorzyść klientów" - powiedział w piątek rano w telewizji ARD wiceprzewodniczący GDL Sven Gruenwoldt.
Władze Deutsche Bahn uważają jednak, że koncern wyszedł naprzeciw związkowcom i apelują o przyjęcie propozycji negocjacji.pap, ps