Do tej pory polskie firmy współpracujące z chińskimi przedsiębiorstwami rozliczały się głównie w dolarach amerykańskich. - W efekcie obie strony narażone są na ryzyko kursowe, bo polska firma musi wymienić złotówki na dolary, aby zapłacić chińskiemu eksporterowi. Ten natomiast jest zmuszony do wymiany dolarów na juany - tłumaczył dyrektor Departamentu Finansowania Handlu HSBC Polska Andrzej Puta. Od 18 kwietnia bank wprowadza m.in. możliwość utworzenia konta w juanie i dokonywanie płatności. - Z naszych doświadczeń wynika, że jeżeli zagraniczny kontrahent proponuje chińskiej firmie rozliczenia w lokalnej walucie, to tamtejsi eksporterzy mogą obniżyć oferowaną cenę jednostkową towaru o 5-7 proc. - podkreślił Puta. Jego zdaniem, rozliczenia w juanie są dodatkową siłą przetargową polskiego importera czy eksportera w kontaktach handlowych z Chinami. Pozwalają też na budowanie lepszych relacji z chińskimi kontrahentami. - Na polskim rynku nie ma podobnej oferty - zaznaczył Puta.
Chiny są drugą pod względem wielkości gospodarką na świecie i największym eksporterem. Z analiz Banku Rozrachunków Międzynarodowych wynika, że juan mógłby być jedną z trzech, obok dolara i euro, najważniejszych walut na świecie pod względem obrotów na rynku walutowych. Warunkiem jest jednak jego pełna wymienialność na inne waluty.
Dążąc do zmniejszenia dysproporcji między międzynarodową pozycją gospodarczą Chin a znaczeniem juana, władze w Pekinie w 2009 roku uruchomiły specjalny program, który ma służyć popularyzacji rozliczeń w tamtejszej walucie. Umożliwia on zagranicznym firmom rozliczanie się z chińskimi firmami w juanie, co wcześniej nie było możliwe. Program określa grono chińskich firm, które mogą rozliczać się w juanie z zagranicznymi kontrahentami. Wśród importerów są wszystkie firmy z 21 wyznaczonych przez chińskie władze miast i prowincji. Jeśli chodzi o eksport, to w gronie tym znalazło się ponad 67 tys. przedsiębiorstw. Na firmy uprawnione do rozliczeń w chińskiej walucie przypada 95 proc. wymiany handlowej Państwa Środka.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że po dwóch miesiącach 2011 roku Państwo Środka było trzecim rynkiem, z którego importowaliśmy towary. Z Chin trafiły do nas towary warte 2,6 mld dolarów, co stanowiło 9,5 proc. całego importu naszego kraju. Natomiast polski eksport do Chin wyniósł w tym czasie 235,2 mln dolarów - Chiny są na 23. pozycji wśród wszystkich krajów, do których kierujemy nasz eksport.PAP, arb