Dodał, że cieszy go postawa i „roztropność" prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki, który – jak powiedział minister – odradza pochopne decyzje w sprawie stóp na podstawie jednego komunikatu o inflacji. - Ceny (i wzrost inflacji – red.) są pochodną tego, co dzieje się na światowych rynkach energii czy żywności. Przy czym, o ile są spekulacje na rynku ropy oraz żywności, na takich towarach jak pszenica czy cukier, to nie ma spekulacji na tych towarach, które nie są notowane na rynkach giełdowych, np. na rynku mleka. To pokazuje, że charakter wzrostu cen nie ma podstaw popytowo-podażowych, tylko wyraźnie charakter spekulacyjny – ocenił Pawlak.
Przed ponad tygodniem szef doradców premiera Michał Boni szacował, że wzrost PKB w I kwartale 2011 r. wyniósł 4,2-4,4 proc. Wcześniej wiceminister finansów Ludwik Kotecki mówił, że wzrost PKB w I kwartale wyniósł prawdopodobnie 4,2 proc. Ekonomiści w niedawnej ankiecie PAP podali, iż spodziewają się wzrostu na poziomie 4,2 proc. GUS poda oficjalne dane pod koniec maja.
zew, PAP