Pawlak podkreślił, że wspólna decyzja państw MAE jest efektem napiętej sytuacji na globalnym rynku naftowym wywołanej utratą dostaw z Libii i utrzymujących się wysokich cen ropy. - Zahamowanie wzrostu cen paliw jest konieczne, jeśli chcemy skutecznie walczyć z rosnącą inflacją w Polsce - ocenił.
Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że dodatkowe dostawy z rezerw państw członkowskich MAE uzupełnią braki dostaw z Libii, które do maja wyniosły 132 mln baryłek (18 mln ton). Eksperci MAE nie przewidują dostaw libijskich w kolejnych miesiącach tego roku. "Za ostatnie wzrosty notowań odpowiadają także działania o charakterze spekulacyjnym. Cieszę się, że udało nam się w gronie państw MAE wprowadzić taki mechanizm, który zdecydowanie im przeciwdziała" - podkreślił wicepremier Pawlak.
Według Ministerstwa Gospodarki obecne zapasy wszystkich paliw krajów MAE to 560 mln ton, z czego 231 mln ton to zapasy publiczne, utrzymywane wyłącznie na wypadek sytuacji kryzysowych.
PAP, arb