W piątek w wywiadzie dla łotewskiego dziennika "Diena" prezydent Andris Berzinis powiedział, że Łotwa nie będzie uczestniczyła w budowie siłowni, bo nie ma to funduszy. Zadłużenie Łotwy wynosi 45 proc. PKB. - Dołożenia do tej sumy jeszcze kilku miliardów technicznie jest niemożliwe - powiedział Berzins. - Łotwa jest i będzie zainteresowana w zakupie energii elektryczne z naszej siłowni, a to oznacza, że jest zainteresowana również w jej budowie - podkreśliła Grybauskaite.
Według prezydent Litwy, forma udziału Łotwy w budowie siłowni atomowej na Litwie zostanie omówiona w przyszłym tygodniu podczas oficjalnej wizyty nowego prezydenta Łotwa na Litwie.
Siłownia na Litwie ma być wspólnym projektem Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Elektrownia energię elektryczną ma produkować już w 2020 roku. Koszt budowy jednego reaktora szacuje się na 3-5 mld euro.
pap, ps