W opinii obecnego na konferencji dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prof. Andrzeja Kowalskiego, ceny zbóż po żniwach będą spadały. Trudno jednak prognozować, jakie będą ceny w kolejnych miesiącach. - Jeżeli chodzi o jakość zebranego ziarna, to mimo niesprzyjającej pogody, w wielu przypadkach okazuje się, że nie jest tak źle jak ocenia się "na pierwszy rzut oka". Dlatego trzeba poczekać do zakończenia żniw i zobaczyć jakie faktycznie będą zbiory i jakość ziarna - argumentował Kowalski. Podkreślił, że obecnie nie ma konieczności - tak jak to było kilka lat wcześniej - natychmiastowej sprzedaży ziarna po żniwach ze względu na brak możliwości jego przechowania. Coraz więcej rolników, a także firm posiada elewatory zbożowe i może "wypuścić" zboże na rynek w dowolnym momencie.
Szef Instytutu zaznaczył, że ceny ziarna obecnie nie zależą od wielkości produkcji zboża w danym kraju. Dodał, że od kilku lat na poziom cen wpływają spekulacje na światowych giełdach rolnych. Fundusze światowe inwestują w różne surowce, atrakcyjnym produktem jest też żywność, na której można nieźle zarobić - argumentował.
Według Krajowej Federacji Producentów Zbóż ceny pszenicy konsumpcyjnej są w tej chwili stabilne. Za dobrej jakości ziarno zakłady przetwórcze płacą od 700-900 zł za tonę czyli tyle ile tydzień wcześniej.pap, ps