Trwa masowy strajk w Chile

Trwa masowy strajk w Chile

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. simenon/Wikipedia) 
Dziesiątki tysięcy Chilijczyków maszerowały 25 sierpnia, w drugim dniu ogólnonarodowego strajku, którego uczestnicy domagają się zmian w silnie scentralizowanym rządzie. Niewielkie grupy starły się z policją. Ponad 450 osób zostało aresztowanych.
W strajku wzięły udział związki zawodowe, studenci, centrolewicowa opozycja oraz pracownicy rządowi. W ramach ogólnonarodowego protestu odbyły się cztery marsze w samej stolicy, Santiago, oraz demonstracje w całym kraju.

Według szacunków policji uczestników protestu było 50 tysięcy i 14 proc. pracowników rządowych odmówiło w czwartek pracy. Tymczasem zdaniem przywódcy związków zawodowych do demonstracji przyłączyło się nawet 600 tysięcy osób, w tym 80 proc. pracowników rządu.

Prezydent Sebastian Pinera nazwał strajk nieuzasadnionym, powołał się przy tym na rosnącą gospodarkę Chile oraz otwarcie władz na dialog. Jednak Associated Press zauważa, że rząd odmówił debaty nad niektórymi postulatami studentów i związków zawodowych, bo, jak tłumaczył, prawdziwe reformy przeprowadza się w Kongresie.

Strajkujący domagają się m.in. większych nakładów na oświatę i służbę zdrowia, reformy kodeksu pracy i systemu emerytalnego, a nawet nowej konstytucji, która zezwalałaby obywatelom na udział w referendach. Z sondaży przeprowadzonych przed strajkiem wynika, że większość chilijskiego społeczeństwa popiera protestujących. Mogą to jednak zmienić starcia z policji, w których wzięły udział małe grupy maszerujących.

zew, PAP