- Poziom cen węgla dla energetyki zawodowej jest zawsze wynikiem indywidualnych negocjacji. Nie przewidujemy, by w wypadku naszego węgla i klientów, mających z nami umowy, podwyżka mogła osiągnąć 25 proc. - poinformował rzecznik KHW Wojciech Jaros. Jaros wyjaśnił, że z cenami wyższymi nawet o 25 proc. muszą liczyć się w przyszłym roku jedynie ci klienci, którzy dokonują zakupów nieplanowych - na przykład interwencyjnych. Dotyczy to jednak niewielkiej części odbiorców: ponad 90 proc. sprzedaży węgla z holdingu realizowane jest na podstawie zawartych umów - zarówno z elektrowniami i ciepłowniami, jak i składami węglowymi. - W normalnych relacjach handlowych nie istnieje coś takiego jak podwyżki wprowadzane automatycznie. KHW prowadzi obecnie rozmowy ze swoimi klientami. Zmiana cen będzie zależała od tych ustaleń - dodał Jaros.
Nieoficjalnie osoby zbliżone do toczących się negocjacji poinformowały, że realna podwyżka dla znaczących klientów zawierających umowy z KHW nie powinna przekroczyć kliku procent powyżej poziomu inflacji - w sumie może to być np. ok. 8 proc. Fakt, że w mediach pisało się o podwyżce na poziomie 25 proc., wynikał z prostego odniesienia obecnych cen węgla z KHW do cen węgla z importu, które są o ponad 20 proc. wyższe od krajowych, a także do obecnych kosztów produkcji.
Również największy polski producent węgla - Kompania Węglowa - nie zakłada aż tak znaczących podwyżek. Z początkiem października firma podniosła ceny miałów energetycznych o ponad 15 proc., ale jedynie w tzw. transakcjach spotowych, czyli dla klientów, którzy nie mają zawartych z firmą umów lub chcą kupić dodatkowe ilości węgla. - Większość naszej sprzedaży do energetyki realizowana jest na podstawie umów długoterminowych, gdzie jest określona formuła indeksacji cen. Mechanizm zmiany cen jest tu jasny i zależy od określonych parametrów - zapewnił rzecznik Kompanii Zbigniew Madej. Madej dodał, że dla klientów, którzy nie zawierają z Kompanią stałych umów, ceny z pewnością będą wyższe, co wynika z cen rynkowych. Na razie trudno jednak oszacować dokładny poziom cen na przyszły rok. Firma nie planuje także z początkiem roku podwyżek dla indywidualnych odbiorców.
PAP, arb