Sekretarz stanu do spraw gospodarki w rządzie hiszpańskim, Jose Campa, komentując powyższe dane statystyczne, oświadczył, że wzrost liczby bezrobotnych jest "dramatycznym rezultatem redukcji zatrudnienia w administracji na szczeblu regionalnym i lokalnym". - Wymagała tego konieczność zmniejszenia deficytu administracji - powiedział Campa.
Gospodarka Hiszpanii mocno ucierpiała w wyniku kryzysu, a rekordowe wśród państw uprzemysłowionych bezrobocie dotyka w dużej mierze młode pokolenie. Od dwóch lat w Hiszpanii obowiązują środki oszczędnościowe, polegające m.in. na zmniejszeniu pomocy socjalnej i obniżeniu płac urzędników. Rząd premiera Jose Zapatero chce zmniejszyć w tym roku deficyt budżetowy do 6 procent PKB; w ubiegłym roku wynosił on 9,2 procent.
zew, PAP