Według umowy z sierpnia, na podstawie której utworzono superkomisję, nieznalezienie sposobów redukcji deficytu oznacza, że cięcia wydatków rządowych nastąpią automatycznie, chociaż dojdzie do nich dopiero na początku 2013 r. Cięcia mają objąć fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe, a także wydatki na zbrojenia. Scenariusz ten może się jednak zdezaktualizować w związku z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi, które mogą zmienić krajobraz polityczny w USA - podkreśla agencja AP.
O fiasko negocjacji w sprawie cięć budżetowych każda ze stron oskarża swoich politycznych rywali. Według Demokratów kompromisu nie udało się zawrzeć, ponieważ Republikanie nie zgadzali się na podwyżki podatków od najzamożniejszych Amerykanów. Republikanie twierdzą natomiast, że główną przyczyną porażki superkomisji był nieprzejednany sprzeciw Demokratów wobec cięć popularnych programów społecznych: funduszu emerytalnego Social Security i funduszu ubezpieczeń zdrowotnych ludzi starszych Medicare.
Tymczasem ekonomiści wyrażają opinię, że jeżeli nie dojdzie do znaczącej redukcji deficytu, agencje ratingowe mogą obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej obligacji skarbowych USA, jak to uczyniła agencja Standard & Poor's (S&P) w sierpniu. Po ogłoszeniu porażki superkomisji S&P poinformowała, że utrzymuje rating na poziomie AA+. Agencja ostrzegła też, że rating może zostać obniżony, zwłaszcza w sytuacji, gdy Kongres cofnie się przed cięciami wydatków.
PAP, arb