W tym roku klienci biur podróży zapłacą za wakacyjne wyjazdy nawet o pięćdziesiąt procent więcej niż w zeszłym sezonie. Na wzrost cen wpływa nie tylko rosnący kurs euro, ale i kryzys gospodarczy w Grecji.
Oferty "first minute" sprzedawane obecnie przez touroperatorów są o przynajmniej 15 procent droższe niż przed rokiem. A za niektóre możemy zapłacić nawet o 50 procent więcej. Przyczyną podwyżek jest rosnący kurs euro i podwyżki cen paliwa lotniczego. Na podniesienie cen zdecydowali się także greccy hotelarze, którzy zmuszeni przez ministerstwo finansów do posiadania kas fiskalnych, przerzucili zwiększone koszty działalności na klientów. - Biura podróży zastrzegają sobie dodatkowo prawo do podnoszenia cen, jeśli wzrośnie kurs euro czy podrożeją paliwa – ostrzega Piotr Woś z Internetowego Centrum Podróży eSky.pl.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"
Jaką ofertę w takim razie wybrać? Woś proponuje czekanie na pojawienie się ofert last minute. – Ich ceny nie będą superatrakcyjne, ale na pewno dużo niższe od tych, które obowiązują obecnie - ocenia.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"