Sawicki: wymrożenie 25 proc. upraw to żadna tragedia

Sawicki: wymrożenie 25 proc. upraw to żadna tragedia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister rolnictwa Marek Sawicki (fot. Adam Jagielak/Wprost)
Minister rolnictwa Marek Sawicki podał, że straty w uprawach ozimych z powodu wymarznięcia objęły szacunkowo 1,4 mln hektarów. Zdaniem Sawickiego nie wpłynie to drastycznie na ceny żywności. Ocenia, że roczny wzrost cen żywności nie przekroczy 5 proc.

- Chcę uspokoić konsumentów, bo wymrożenie 25 proc. upraw ozimych, to jeszcze - w skali Europy, czy świata - nie jest żadna tragedia. Oczywiście to są straty po stronie rolników. Nie spodziewam się z  tego tytułu znaczącego wzrostu cen żywności w tym roku - powiedział Sawicki. - Jeśli chodzi o rynek, jest on dosyć duży, ma zdolność buforowania tego typu zjawisk. Z pewnością na rynkach światowych zachwiania cen z  tego powodu nie spodziewam się - dodał.

Minister zaznaczył, że wzrost cen żywności w 2012 r. nie powinien być wyższy niż 5 proc. - Mam nadzieję, że ponownie obsiane pola dadzą obfity plon - mówił. Nie chciał jednak prognozować, jakie mogą być plony zbóż w podczas tegorocznych żniw. - Jest na to za wcześnie. Mam wyuczony szacunek i  pokorę dla pogody, która może się jeszcze różnie układać - zaznaczył.

Pełne szacunki strat dostępne będą za 2-3 tygodnie

Przyznał, że krajowy rynek zareagował już na straty w oziminach, bo  rolnicy, którzy mieli zapasy zboża na pasze, czy materiał siewny, już podnieśli ceny. - Tak również reagują przedsiębiorstwa młynarskie, bo to pewna pojawiająca się okazja. To, co mogę zrobić, to tylko apelować, bo  rynek zachowuje się według swoich reguł - mówił. Przypomniał, że  zawsze, gdy jest podejrzenie zmowy cenowej, można informować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Sawicki podkreślił, że szacunki strat to wstępne dane, pełne będą dostępne za dwa-trzy tygodnie. Podał, że szacunki strat najwyższe są w  Wielkopolsce, gdzie objęły 275 tys. ha i województwie kujawsko-pomorskim - 260 tys. ha. Straty na powierzchni powyżej 200 tys. ha nastąpiły też w województwie lubelskim (212 tys. ha) i łódzkim (203 tys. ha). W województwie lubuskim szacunki mówią o stratach na 178 tys. ha, a w mazowieckim - na 90 tys. ha.

Pomoc państwa na ponowne obsianie

Minister poinformował o warunkach pomocy dla gospodarstw dotkniętych wymrożeniem upraw. O pomoc będą się mogły ubiegać gospodarstwa, w  których straty oszacowane przez komisję powołaną przez wojewodę wyniosły średnio powyżej 30 proc. średniej rocznej produkcji rolnej w  gospodarstwie lub powyżej 1050 zł - np. w drzewkach owocowych u  sadowników. Pomoc będzie pomniejszona o połowę, jeśli rolnik nie  ubezpieczył upraw.

Podkreślił, że będzie można uzyskać ponadto pomoc na ponowne obsianie upraw ozimych w wysokości 100 zł na hektar. Warunek ubezpieczenia upraw i 30 proc. strat nie będzie miał tu zastosowania. Zaznaczył, że jeśli będzie potrzebna zmiana prawa, rząd wystąpi o nią do parlamentu.

Wśród form pomocy oferowanej przez rząd rolnikom Sawicki wymienił m.in. dopłaty do oprocentowania kredytów na wznowienie produkcji, umarzanie, odraczanie lub rozkładania na raty składek do KRUS, odraczanie i rozkładanie na raty czynszów za dzierżawę gruntów od  Agencji Nieruchomości Rolnych. Wójtowie będą mogli też stosować ulgi w  podatku rolnym za 2012 r.

"Za wygodniejsze klatki dla kur kogut nie zapłaci"

Minister wskazywał, że na rosnące ceny produktów - m.in. jajek -  wpływ ma oczekiwana przez konsumentów poprawa dobrostanu zwierząt. - Wielokrotnie podkreślałem, że za wygodniejsze klatki dla kur kogut nie  zapłaci. Zrobi to konsument w cenie produktu - powiedział.

W ocenie Sawickiego, jeśli rynek żywności ma być otwarty, to  wymagania stawiane produktom od polskich rolników powinny być spełniane również w odniesieniu do sprowadzanych na nasz rynek produktów z innych krajów. - Żywność z tych regionów świata, w których te standardy co do  bezpieczeństwa żywności, jakości żywności, ale też dobrostanu zwierząt, czy wymogów ochrony środowiska nie są spełniane, z pewnością powinna mieć pewne ograniczenia na rynku europejskim - powiedział.

is, PAP