Irlandia: nie żałujemy, że wprowadziliśmy euro

Irlandia: nie żałujemy, że wprowadziliśmy euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irlandia ma kłopoty z zadłużeniem (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Irlandia chce obniżyć deficyt do poziomu poniżej 3 proc. PKB w 2015 r., a bezrobocia do poziomu poniżej 10 proc. - poinformował w poniedziałek minister finansów Irlandii Michael Noonan. Wskazał na rolę eksportu, inwestycji i rolnictwa w strategii kraju.

Noonan wyjaśnił podczas spotkania z dziennikarzami w Warszawie, że  Irlandia kontynuuje politykę obniżania deficytu sektora finansów publicznych. Wskazał, że jego krajowi zależy też szczególnie na  obniżeniu bezrobocia (ok. 14 proc.), które dotyka zwłaszcza osoby młode.

Noonan powiedział strategia Irlandii jest oparta m.in. na wzroście eksportu i inwestycjach zagranicznych, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji, które generują wiele nowych miejsc pracy. Coraz więcej osób pracuje w rolnictwie.

"Polskie stanowisko wobec euro jest rozsądne"

- Rolnictwo radzi sobie coraz lepiej. Rosną ceny bydła i produktów mlecznych - dodał. Zaznaczył, że na irlandzkie produkty spożywcze otwierają się na przykład rynki Azji Południowo-Wschodniej, Chin i  Indii. Szczególnie w Chinach widoczne jest zapotrzebowanie na irlandzką żywność dla dzieci. Noonan wskazał, że rynek ten ma wielki potencjał.

Zdaniem ministra do wzrostu popularności irlandzkiej żywności dla  dzieci w Chinach przyczyniły się skandale związane z chińskimi zatrutymi produktami żywnościowymi dla dzieci.

- Irlandzka żywność ma opinię bardzo bezpiecznej i o wysokiej jakości. Ponieważ kraj jest mały, mamy bardzo dobrze funkcjonujący system identyfikacji pochodzenia produktów. Jego rola na rynku żywności jest coraz większa, ponieważ gwarantuje bezpieczeństwo" - zwrócił uwagę.

"Irlandia nie żałuje wprowadzenia euro"

Noonan, pytany, czy patrząc na doświadczenia Irlandii w strefie euro mógłby zarekomendować Polsce przyjęcie wspólnej waluty, powiedział, że  Polska zdecydowała się przystąpić do strefy euro, ale zamierza uczynić to w momencie, gdy strefa euro ustabilizuje się. - To rozsądne stanowisko - ocenił.

Zaznaczył, że Irlandia nie żałuje przystąpienia do strefy euro. Jego zdaniem euro przyczyniło się do wielu dobrych rzeczy w Irlandii.

- Euro czyni życie dużo łatwiejszym. Weźmy na przykład turystykę. Latem mamy tysiące turystów z Niemiec, czy Francji, którzy nie chcieliby wymieniać walut. Euro pomaga im też porównywać ceny. Wspólna waluta to także olbrzymie oszczędności dla eksporterów i importerów. Nie  przypuszczam, by w Irlandii znalazł się ktoś, kto żałuje przystąpienia do strefy euro. To, czego chcemy, to stabilizacja strefy i powrót krajów SE do wzrostu gospodarczego - zaznaczył.

sjk, PAP