"To Miller zapewnił emeryturę agentowi Tomkowi"

"To Miller zapewnił emeryturę agentowi Tomkowi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef SLD Leszek Miller, fot. PAP/Radek Pietruszka
Jan Krzysztof Bielecki twierdzi, że dodatkowe konsultacje społeczne w sprawie reformy emerytalnej są zbędne i trudno sobie wyobrazić, co jeszcze można zmienić. Jego zdaniem trendy demograficzne są faktem i nie da się ich w krótkim czasie odwrócić. - Polska musi się do tego dostosować poprzez dłuższy czas pracy - ocenia.
Odnosząc się do zapowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów uważa, że konsultacje społeczne nie mają większego sensu. - Trudno mi sobie wyobrazić, co w tej chwili można zmienić, ponieważ polski parlament podjął decyzję strategiczną, ale też taką decyzję, która uznaje pewną rzeczywistość - mówi. - gdybyśmy nawet nie wiadomo, w jaki magiczny sposób zaczęli mieć więcej dzieci, żeby ta przeciętna polska rodzina miała ponad dwoje dzieci, czyli byłaby tak zwana reprodukcja rozszerzona, to i tak w czterdziestym roku będzie mniejsza ilość osób zdolnych do pracy - wyjaśnia.

Zdaniem Bieleckiego Polska stoi przed wyborem, czy chce dostosować się do obecnej rzeczywistości "według własnych warunków i własnym tempem, czy później nerwowo wprowadzać zmiany, jak to miało miejsce w innych krajach. - Proszę zwrócić uwagę, że ten rząd praktycznie nie będzie miał korzyści z tych zmian i również z oszczędności, które z tego wynikają, wcześniej niż po dwudziestym roku, no, chyba że premier Tusk będzie rządził jeszcze w tej kolejnej dekadzie - podkreśla.

Bielecki odnosi się także, do tezy przewodniczącego "Solidarności" Piotra Dudy, jakoby reforma emerytalna miała obowiązywać tylko 3 lata, do czasu przejęcia władzy przez PiS lub SLD. - jak słucham wypowiedzi lidera SLD i lidera PiS-u, to słyszę politycznie zręczne wypowiedzi, bo jeden mówi o zaskarżeniu do Trybunału, drugi mówi o tym, że jak będziemy rządzić, to wprowadzimy znaczące korekty, natomiast nikt nie mówi jednoznacznie, że jeżeli tylko jutro będę rządził, to wycofam te ustawy - komentuje.

- Problem polegał na tym, że Leszek Miller, jak rządził, to wprowadzał tylko zmiany, które były przyjemne być może dla ludzi, i między innymi dlatego wycofał system emerytur mundurowych z systemu powszechnego, co spowodowało, że mieliśmy agenta Tomka, który w młodym wieku mógł zażywać życia emerytalnego - przypomina doradca premiera.

mp, Polskie Radio Program Pierwszy