Opel nie chce już produktować astry

Opel nie chce już produktować astry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef spółki motoryzacyjnej Opel Karl-Friedrich Stracke potwierdził, że wkrótce astry będą produkowane tylko w dwóch zakładach w Europie(fot. materiały prasowe)
Szef spółki motoryzacyjnej Opel Karl-Friedrich Stracke potwierdził, że wkrótce astry będą produkowane tylko w dwóch zakładach w Europie, a nie w trzech, jak obecnie. To część planu, który ma wyprowadzić spółkę na prostą.

Teraz astry powstają w trzech fabrykach: w niemieckim Russelsheim, brytyjskim Ellesmere Port oraz polskich Gliwicach. Jak informuje agencja dpa, na poniedziałkowym spotkaniu z załogą Opla w Russelsheim Stracke nie poinformował, który z tych zakładów straci produkcję astry, ale od  kilku tygodni niemiecka prasa donosi nieoficjalnie, że chodzi o  macierzysty niemiecki zakład. - Biorąc pod uwagę popyt sensowna jest produkcja astry tylko w dwóch zakładach. Jeśli będą pracować w trybie trzyzmianowym, koszty produkcji następnej generacji astry będą znacznie niższe niż obecnie - powiedział Stracke.

Podkreślił też, że amerykański właściciel Opla, koncern General Motors, dotrzyma uzgodnień zawartych ze związkami, które wykluczają zamykanie zakładów do 2014 r. Jednak w 2011 r. europejski pion GM przyniósł 700 mln dol. strat, dlatego kierownictwo koncernu zamierza w  czerwcu przedłożyć radzie nadzorczej Opla plan uzdrowienia spółki.

- Nie jest to w żadnym razie plan oszczędnościowy, lecz kompleksowa strategia - powiedział Stracke. Według niego Opel chce wejść na rynki w Australii, północnej Afryce, Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie oraz zwiększyć udział w  Chinach, Rosji i Turcji. Rozważane jest również przeniesienie produkcji chevroletów do Niemiec, aby lepiej wykorzystać tamtejsze zdolności produkcyjne. Stracke zapowiedział też przeznaczenie 11 mld euro na  inwestycje w nowe modele. Plany GM wobec Opla budzą niepokój i protesty załogi, zatrudnionej w  czterech niemieckich zakładach spółki: w Russelsheim, Bochum, Eisenach i  Kaiserslautern. Niemieckie związki obawiają się szczególnie o  przyszłość fabryki w Bochum, zatrudniającej 3,2 tys. pracowników. W  zakładzie tym powstaje model zafira, którego produkcja mogłaby zostać przeniesiona do macierzystej fabryki Russelsheim w miejsce astry.

 

W 2009 r. po wielomiesięcznych negocjacjach z udziałem niemieckiego rządu GM porzucił plany pozbycia się Opla i przeprowadził głęboką restrukturyzację spółki, by przywrócić jej rentowność, co - jak dotąd -  się nie powiodło. W ubiegłym roku pojawiły się spekulacje, że General Motors ponownie rozważa sprzedaż Opla. W gliwickiej fabryce dominuje produkcja pięciodrzwiowej astry IV, w  ubiegłym roku wyprodukowano ok. 137 tys. sztuk tego auta. Ponad 98,6 proc. samochodów z Gliwic trafia na eksport. Zdolności produkcyjne zakładu sięgają 207 tys. aut rocznie. W tym roku rozpoczęło się wytwarzanie astry IV w wersji sedan.

eb, pap