Podatnik płacić musi, a minister... nie

Podatnik płacić musi, a minister... nie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministrowie oraz osoby z kierownictwa resortów używają służbowych samochodów w celu dojazdu do prywatnych domów i nie płacą podatku, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Ministrowie oraz osoby z kierownictwa resortów używają służbowych samochodów w celu dojazdu do prywatnych domów i nie płacą podatku. Zgodnie z prawem.
Osoby używające służbowych aut do celów prywatnych są obowiązani do odprowadzenia z tego tytułu podatku. Fiskus traktuje takie użytkowanie jako nieodpłatny przychód i wylicza podatek PIT zgodnie z kosztem wynajmu takiego samochodu z wypożyczalni. Okazuje się jednak, że niektóre ministerstwa znalazły sposób na ominięcie tego przepisu. Należą do nich m.in ministerstwo gospodarki i ministerstwo... finansów.

W jaki sposób można ominąć opłaty? Dyrektorzy generalni tych ministerstw wydali zarządzenia, na podstawie których za przejazdy służbowe są uznawane także te, które odbywają się z miejsca pracy do domu i z domu do miejsca pracy. Jako wyjazd służbowy uznaje się również przejazdy "w dni wolne od pracy do miejsca zamieszkania w miejscowości innej niż miejsce pracy". Jedynym zastrzeżeniem jest ograniczenie liczby takich wyjazdów do jednego w tygodniu.

Zarządzenia determinują koszty dla budżetu. Zapłacić trzeba m.in za sam samochód służbowy, paliwo, ale także i za pracę kierowcy rządowego samochodu. Z takiego rozumienia przepisów korzystają m.in. wiceminister i szef służby celnej Jacek Kapica (ze Szczecina, około 400 km w jedną stronę) podsekretarz stanu ministerstwa finansów Mirosław Sekuła (z Zabrza, około 400 km w jedną stronę), wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak (z Rzeszowa, około 300 km w jedną stronę) czy wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz (z Pszczyny, około 400 km w jedną stronę).

- To kwintesencja obchodzenia prawa i znakomity przykład, jak omijać prawo, które nakazuje się nam stosować – mówi zbulwersowany Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Jego zdaniem przedsiębiorcy płacący podatek od używania samochodu służbowego do celów prywatnych powinni wprowadzić podobne zalecenia w swoich firmach i przestać płacić fiskusowi.

mp, rp.pl