Polska spłaciła cały dług zaciągnięty w Klubie Londyńskim w okresie, gdy I Sekretarzem KC PZPR był Edward Gierek. Ostatnia, spłacona po 40 latach, rata wyniosła niemal 300 mln dolarów.
W 1994 roku Polska zawarła porozumienie na mocy którego zobowiązania wobec Klubu Londyńskiego zredukowano o 49,2 proc., a spłatę pozostałych rozłożono do 2024 roku. Zredukowane zobowiązania zostały przekształcone w dług rynkowy (tzw. obligacje Brady'ego), których wartość wyniosła 8 mld dolarów.
Mimo, że Polska mogła spłacać dług jeszcze przez 12 lat, zadecydowano by całość zobowiązań uiścić już w tym roku. Zdaniem ekonomistów, może to przynieść znaczące korzyści gospodarcze - obsługa wyemitowanych obligacji jest tańsza niż obsługa - spłaconego już - zadłużenia.
Skąd wziął się tzw. "dług Gierka"?. Edward Gierek chciał w krótkim okresie czasu zmodernizować Polskę i zapewnić obywatelom wyższy standard życia. Problemem był jednak stan budżetu, który na wydatki związane z jego planami nie pozwalał. I sekretarz KC PZPR postanowił więc zaciągnąć kredyt za granicą.
Pieniądze te zostały przeznaczone głównie na konsumpcję i nietrafione inwestycje. Polacy mogli kupić w końcu owoce cytrusowe, coca-colę, budowano masowo bloki z wielkiej płyty, rozpoczęto produkcję samochodów fiat 126p, wykupowano zagraniczne licencje na autobusy i ciągniki. Sprawiło to, że inwestycje finansowane z pożyczonych pieniędzy nie zwiększyły konkurencyjności polskiej gospodarki, a dług pozostał.
mp, TVN 24
Mimo, że Polska mogła spłacać dług jeszcze przez 12 lat, zadecydowano by całość zobowiązań uiścić już w tym roku. Zdaniem ekonomistów, może to przynieść znaczące korzyści gospodarcze - obsługa wyemitowanych obligacji jest tańsza niż obsługa - spłaconego już - zadłużenia.
Skąd wziął się tzw. "dług Gierka"?. Edward Gierek chciał w krótkim okresie czasu zmodernizować Polskę i zapewnić obywatelom wyższy standard życia. Problemem był jednak stan budżetu, który na wydatki związane z jego planami nie pozwalał. I sekretarz KC PZPR postanowił więc zaciągnąć kredyt za granicą.
Pieniądze te zostały przeznaczone głównie na konsumpcję i nietrafione inwestycje. Polacy mogli kupić w końcu owoce cytrusowe, coca-colę, budowano masowo bloki z wielkiej płyty, rozpoczęto produkcję samochodów fiat 126p, wykupowano zagraniczne licencje na autobusy i ciągniki. Sprawiło to, że inwestycje finansowane z pożyczonych pieniędzy nie zwiększyły konkurencyjności polskiej gospodarki, a dług pozostał.
mp, TVN 24