Premier Krymu: Wpuścimy obserwatorów, ale nie prowokatorów

Premier Krymu: Wpuścimy obserwatorów, ale nie prowokatorów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Krymu: Wpuścimy obserwatorów, ale nie prowokatorów (fot. Wikipedia)
Wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew powiedział, że misja OBWE nie została wpuszczona na terytorium republiki autonomicznej, bo byli w niej przedstawiciele NATO.
- Jesteśmy otwarci dla międzynarodowych obserwatorów, ale tylko dla prawdziwych, a  nie takich, którzy jadą do nas urządzać u nas prowokacje. Jesteśmy gotowi przyjąć misję OBWE pod warunkiem, że będzie ona miała odpowiedni mandat i potwierdzające to dokumenty – podkreślił Temirgalijew - podaje lb.ua.
 
Według wicepremiera na terytorium Krymu „próbowała wjechać grupa ludzi, która nazywała siebie misją OBWE, składała się głównie z przedstawicieli państw NATO”. - Składała się ona wyłącznie z wojskowych doradców krajów NATO. Doradców wojskowych nie potrzebujemy, ale gotowi jesteśmy przyjąć obserwatorów międzynarodowych, którzy będą uczciwie wypełniali swą misję - powiedział Temirgalijew.

Misja obserwatorów OBWE kilkakrotnie była zatrzymywana podczas próby wjazdu na Krym. W skład misji OBWE weszło 40 obserwatorów z 21 państw. Mają oni przebywać na Ukrainie od 5 do 12 marca.

lb.ua, tk