Marek Sawicki, minister rolnictwa, w rozmowie z Radiem Zet odniósł się do konfliktu na linii Zachód-Rosja, nakładania wzajemnych sankcji oraz sytuacji na Ukrainie.
Zdaniem Sawickiego „Putin i Miedwiediew w tej chwili uderzają w swoje społeczeństwo, upokarzając je i jednocześnie uzasadniając to wyższymi racjami bezpieczeństwa Rosji”. – Myślę, że jest to oczywiste przygotowanie Rosji na ekspansję w kierunku Ukrainy, być może również inwazję i zajęcie części Ukrainy. Świat tymczasem ma się zajmować problemami z brakiem możliwości eksportu swojej żywności do Rosji.
– To co mnie osobiście trochę uspokaja w tej chwili, to fakt, że embargo dotyczy już nie tylko Polski – kontynuował minister rolnictwa. – W starciu z przedstawicielami Komisji Europejskiej nie będę więc sam, ale z ministrami rolnictwa innych krajów. Wierzę, że leniwi brukselscy urzędnicy zakończą jak najszybciej wakacje, wrócą do pracy i zaczną podejmować decyzje. Wierzę też, że UE i USA obudzą się i nie będą czekać kiedy Miedwiediew kichnie, a kiedy Putin puści bąka, tylko zaczną poważnie traktować potrzeby żywnościowe świata. To, co sprzedawaliśmy do Rosji bardzo szybko można eksportować do regionów, gdzie mamy do czynienia z ludnością głodującą bądź niedożywioną. – podsumował Sawicki.
Radio Zet
– To co mnie osobiście trochę uspokaja w tej chwili, to fakt, że embargo dotyczy już nie tylko Polski – kontynuował minister rolnictwa. – W starciu z przedstawicielami Komisji Europejskiej nie będę więc sam, ale z ministrami rolnictwa innych krajów. Wierzę, że leniwi brukselscy urzędnicy zakończą jak najszybciej wakacje, wrócą do pracy i zaczną podejmować decyzje. Wierzę też, że UE i USA obudzą się i nie będą czekać kiedy Miedwiediew kichnie, a kiedy Putin puści bąka, tylko zaczną poważnie traktować potrzeby żywnościowe świata. To, co sprzedawaliśmy do Rosji bardzo szybko można eksportować do regionów, gdzie mamy do czynienia z ludnością głodującą bądź niedożywioną. – podsumował Sawicki.
Radio Zet