Zmęczenie, znużenie, brak satysfakcji, na dodatek późne powroty do domu. A przecież tyle z siebie firmie dajemy, tak ciężko harujemy... Ewidentnie coś nie gra. Zanim rzucimy pracę lub – co gorsza – do cna się wypalimy, zastanówmy się nad swoją efektywnością. Prawdopodobnie to w niej tkwi klucz do naszego zadowolenia z pracy. A także wcześniejszego jej kończenia. Nie, nie będziemy namawiać, by jeszcze bardziej podkręcać sobie śrubę czy do jeszcze szybszego biegu. Wręcz przeciwnie, będziemy zachęcać do zatrzymania się, choć na chwilę. – Bo to właśnie zrozumienie własnych uczuć jest kluczowe dla naszej efektywności – podkreśla Agnieszka Marczak-Czajka, coach, psycholog i trener z Estima Coaching. I radzi, by na początek zastanowić się, co jest dla nas w pracy naprawdę ważne. Rozwój? Kreatywność? A może pieniądze? A jeśli tylko te ostatnie, to co za nimi stoi – utrzymanie rodziny, lepsza szkoła dla dziecka, wymarzone wakacje. – To pytanie o wartości. Gdy już wiemy, dlaczego tak naprawdę pracujemy, zmienia się nasze myślenie. Zmienia się wektor z „muszę” na „chcę”. A tym samym zmienia się nasza wydajność – mówi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.