Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) opowiadały się za odroczeniem restrykcji w wydobyciu, jednak zostały przegłosowane. Przeważyło stanowisko największych producentów, a zwłaszcza Arabii Saudyjskiej, która opowiedziała się za zrealizowaniem wcześniejszych postanowień i obniżeniem wydobycia o milion baryłek dziennie, do 23,5 mln baryłek dziennie.
Reuters podkreśla, że decyzję podjęto mimo coraz większego zaniepokojenia krajów-importerów systematycznie wzrastającymi cenami ropy naftowej, które osiągnęły obecnie najwyższy poziom od 13 lat. Zignorowano m.in. apele administracji prezydenta George'a W. Busha o zniesienie ograniczeń wydobycia.
Cena baryłki ropy amerykańskiej wzrosła ostatnio o 25 centów do poziomu 36,50 dolara. Ceny benzyny w Stanach Zjednoczonych podskoczyły do rekordowo wysokiego poziomu 1,177 dolara za galon (ok. 3,78 l).
oj, pap